
Na wybrzeżu Morza Kaspijskiego w rosyjskiej Republice Dagestanu znaleziono co najmniej 2,5 tys. martwych fok z zagrożonego gatunku nerp kaspijskich. Miejscowe władze przekazały, że przyczyną masowego pomoru są „przyczyny naturalne”.
Alarm na Sycylii w związku z wybuchem wulkanu Stromboli. Niedzielna erupcja wywołała falę tsunami o wysokości ok. 1,5 m – informuje włoska agencja...
zobacz więcej
Szef organizacji pozarządowej Kaspijskie Centrum Ochrony Środowiska Zaur Gapizow przekazał, że zwierzęta zmarły prawdopodobnie dwa tygodnie temu. Według Gapizowa nic nie wskazuje na to, aby zostały zabite przez kłusowników.
Władze Republiki Dagestanu przekazały, że martwe foki zostały przebadane na obecność bakterii i wirusów, w tym COVID-19. Testy, przeprowadzone w Astrachaniu i Moskwie, nie wykazały żadnych nieprawidłowości, w tym metali ciężkich czy pestycydów – podano w oświadczeniu
W pierwszej połowie listopada ponad 140 martwych nerp kaspijskich odnaleziono na plażach Morza Kaspijskiego w Kazachstanie – podała KASPIKA, organizacja działająca na rzecz ochrony tego gatunku.
Według Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody populacja nerp kaspijskich cierpi z powodu łowiectwa, zniszczenia środowiska i zmian klimatu. W 2008 r. nerpy zostały wpisane do czerwonej księgi gatunków zagrożonych IUCN.
Morze Kaspijskie jest otoczone przez pięć krajów: Azerbejdżan, Iran, Kazachstan, Rosję i Turkmenistan. Nerpy kaspijskie występują endemicznie w tym największym jeziorze świata i są jedynymi ssakami morskimi, jakie w nim żyją.
Dane dotyczące liczby fok żyjących w Morzu Kaspijskim wahają się między 300 tys. (dane Federalnej Agencji Rybołówstwa) a 70 tys. (dane Kaspijskiego Centrum Ochrony Środowiska).