Biegli ustalą przyczyny zdarzenia. Ponad trzy godziny strażacy gasili pożar budynku stacji diagnostycznej przy ul. Biegańskiego na gdańskim Chełmie. Budynek o powierzchni ok. 500 m kw. spłonął w 75 proc. Nikomu nic się nie stało. – Po ugaszeniu pożaru sprawdziliśmy wnętrze budynku i potwierdziły się nasze przypuszczenia. W środku nikogo nie było – powiedział oficer prasowy KM PSP w Gdańsku mł. bryg. Jacek Jakóbczyk. Wcześniej służby informowały, że w środku prawdopodobnie nikogo nie było. Zgłoszenie o pożarze stacji diagnostycznej przy ul. Biegańskiego w Gdańsku służby otrzymały ok. godz. 16.40. Na miejscu przez ponad trzy godziny pożar gasiło 9 zastępów straży pożarnej. – Budynek o powierzchni ok. 500 m kw. spłonął w 75 procentach – zaznaczył Jakóbczyk. Teren na noc został zabezpieczony przez policję. Prawdopodobnie w niedzielę biegli z zakresu pożarnictwa będą ustalali na miejscu przyczynę wybuchu ognia. Czytaj także: Pożar kompleksu hotelowo-rekreacyjnego Oficer prasowy KMP w Gdańsku asp. sztab. Mariusz Chrzanowski przekazał wcześniej, że policjanci pracujący na miejscu zabezpieczali teren, by gaszenie pożaru przez strażaków przebiegało sprawnie.