Potrzebujemy zjednoczenia wszystkich sił, które chcą Europy rozsądnej, Europy solidarnej, Europy republikańskiej i Europy wielkiej – podkreślił w sobotę premier Mateusz Morawiecki podczas debaty pt. „Europa naszych marzeń” podsumowującej spotkanie ECR Party Warsaw Summit.
Dzisiaj UE chce się odwrócić plecami do tradycji, a biurokraci brukselscy rozszerzają swoje kompetencje bez jakichkolwiek podstaw traktatowych, nie...
zobacz więcej
Premier Mateusz Morawiecki w sobotę w Warszawie bierze udział w debacie pt. „Europa naszych marzeń”, która jest podsumowaniem dwudniowego spotkania ECR Party Warsaw Summit, tj. zjazdu Grupy Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. W panelu w sposób zdalny wystąpili także nowa premier Włoch Giorgii Meloni oraz lider hiszpańskiej partii Vox Santiago Abascal.
Morawiecki podczas wystąpienia stwierdził, że przed Europą stoi wielkie pytanie. – Czy Europa pójdzie w kierunku republikańskim, w kierunku wspólnotowym, w kierunku, który łączy wolność i solidarność, czy stoczy się w stronę scentralizowanego, biurokratycznego molocha – powiedział.
W ocenie szefa rządu, to fundamentalny wybór wewnętrzny, który będzie determinował los Europejczyków i los Polaków w najbliższych dekadach. – To także wybór, który będzie rzutował na drugie wielkie pytanie, pytanie dotyczące zewnętrznych relacji Unii Europejskiej i roli Unii, roli Europy w całym świecie – zaznaczył.
Czytaj także: Zwycięstwo Meloni we Włoszech. „W Europie nadchodzi czas zmiany”
Premier zauważył, że żyjemy w czasach „geopolitycznego przełomu”, który zdarza się raz na kilka dekad, niekiedy raz na stulecie. – Dziś więc Europa także musi sobie odpowiedzieć na pytanie, czy chce być wielkim, ważnym globalnym graczem, graczem transatlantyckim, czy chce być podmiotem, czy raczej przedmiotem rozgrywanym przez wielkich tego świata, w szczególności – czego mieliśmy najlepszy dowód w ostatnich 15 latach – rozgrywanym przez swojego wielkiego, niebezpiecznego – dziś wiemy także, że i współcześnie – barbarzyńskiego sąsiada, przez Rosję – powiedział Morawiecki.
Obecna wojna to walka o wolność, którą prowadzi ludność ukraińska, by bronić własny naród przed brutalną agresją – powiedziała w środę szefowa...
zobacz więcej
Szef rządu w nawiązaniu do hasła spotkania postawił pytanie, jaka ma być „Europa naszych marzeń”. – Trzeba przede wszystkim powiedzieć, że potrzebujemy zjednoczenia wszystkich sił, które chcą Europy rozsądnej, Europy solidarnej, Europy republikańskiej i Europy wielkiej – powiedział.
Premier powiedział też, że „wspólnota polityczna, która jest tak ważna, i to wspólnota polska i wspólnota europejska (...) jest też naszym domem”. – Polska jest w sercu Europy, chce być w sercu Europy i chce, żeby Europa liczyła się w świecie – stwierdził.
Jak dodał, „dziś widzimy wyraźnie, że ta wspólnota polityczna jest rozrywana przez różne walki plemienne, przez bańki internetowe i światopoglądowe, i sama mocno się często uwstecznia”.
– I czasami staje się swoim własnym zaprzeczeniem. To dlatego – wbrew różnym kalumniom rzucanym w naszym kierunku – chcemy być partią jedności, jedności wszystkich Polaków. To moje wielkie zobowiązanie, to moje wielkie marzenie. Jak też i zadanie, dla każdego, kto, republikanizm i myśl solidarnościową nosi głęboko w swoim sercu – wskazał.
Szef rządu wskazał też na inny wielki filar republikanizmu. – Rządy prawa przekształcają się dzisiaj – jak widzimy – przede wszystkim w sędziokrację, w rządy sądów. A przecież nie o to chodziło ojcom założycielem demokracji – ocenił Morawiecki. Przypomniał, że to oni wyznaczali „kamienie milowe republikanizmu europejskiego, jak chociażby Jan Ostroróg, który mówił równości wszystkich wobec prawa”.
Nowa premier Włoch Giorgia Meloni oznajmiła, że chciałaby „konfederacyjnej” Unii Europejskiej , w której obowiązywałaby zasada „pomocniczości”....
zobacz więcej
Premier mówił, że wśród wielkich ponadczasowych filarów, do których odnoszą się wszystkie formacje republikańskie jest m.in. ustrój mieszany – oparty o zasady trójpodziału władzy.
– Jednak ten ustrój, jak widzimy dzisiaj, przekształca się bardzo często w rządy wielkich korporacji albo przynajmniej współrządy, rządy mediów i dlatego zamiast przeciwdziałać tym mocno degenerującym się mechanizmom i uzupełniać ten stary – raptem 200 lat liczący sobie trójpodział władz – o nowe, charakterystyczne dla dzisiejszego porządku światowego władzę pieniądza, władzę wielkich korporacji, władzę biznesu – można rzec – to często współczesne silne systemy zawężają i tworzą swego rodzaju amalgamat nieprzystający do rzeczywistych realiów współczesnego świata – mówił Morawiecki.
Podkreślił, że nie wie czy dzisiejsze elity polityczne w krajach takich jak Polska dobrze to rozumieją. – Ale być może tak, być może są to elity aż tak kompradorskie, że de facto służą interesom innych państw – powiedział.
Według szefa rządu czwarty filar – to „tworzenie odpowiednich systemów edukacji, systemów wartości takich jak przywiązanie do rodziny, chrześcijaństwa, które jest fundamentem Europy współczesnej, przywiązanie do suwerenności, tożsamości - zastępowane jest bardzo często przez konsumpcjonizm”. Jak przekonywał, w jego wyniku obywatel ma stać się nieinteresującym się polityką konsumentem.
Przekonywał, że jeśli Europa ma być silna i „nie podlegać centralistycznej tyranii” ma być Europą silnych, suwerennych państw, które znakomicie ze sobą współpracują”.