
Słynny raper Kanye West oświadczył w czwartek w wywiadzie z promotorem teorii spiskowych Alexem Jonesem, że „lubi” Adolfa Hitlera, „kocha” nazistów, a Holokaust się nie wydarzył. Niedawno muzyk zadeklarował, że zamierza ponownie wystartować w wyborach prezydenckich. Teraz ponownie „wyleciał” z Twittera.
Mimo starań i obietnic, kontrowersyjny raper Kanye West nie zostanie – przynajmniej na razie – prezydentem USA. Przepadł w głosowaniu. Mąż Kim...
zobacz więcej
West, który w ubiegłym roku zmienił swoje imię na Ye, wielokrotnie podczas wywiadu chwalił przywódcę III Rzeszy, twierdząc, że miał on wiele „pozytywnych cech”.
– Dostrzegam wiele dobrych rzeczy w Hitlerze. Każdy człowiek ma wartości, które ma do zaoferowania, zwłaszcza Hitler – powiedział ubrany w maskę zasłaniającą całą twarz muzyk podczas występu w programie Infowars. – Lubię Hitlera – dodał.
W innym fragmencie programu stwierdził, że Holokaust „nie jest tym, co się wydarzyło”, insynuował istnienie żydowskiego spisku i sugerował, że przyszły premier Izraela Benjamin Netanjahu chce porwać jego rodzinę.
Razem z Westem w programie wystąpił działacz Nick Fuentes, znany z otwarcie antysemickich wypowiedzi i kwestionowania Holokaustu. Kiedy Fuentes stwierdził, że jest „prorosyjski i proputinowski”, West dodał: „Ja też”.
Zobacz także: Założyciel infowars ma zapłacić blisko 1,5 miliarda dolarów
West i Fuentes byli w ubiegłym tygodniu gośćmi byłego prezydenta Donalda Trumpa na kolacji w jego posiadłości Mar-a-Lago. Trump twierdził, że nie zna Fuentesa i go nie zapraszał. Tłumaczył też, że zaprosił Westa, by mu pomóc, bo jest „przeżywającym poważne trudności człowiekiem”, który „zawsze był dla niego dobry”. Dodał też, że odradził Westowi kandydowania na prezydenta. Sam muzyk twierdził, że zaproponował Trumpowi, by został jego wiceprezydentem.
Raper mierzył się ostatnio z falą krytyki po serii antysemickich wypowiedzi, w wyniku których odcięli się od niego jego sponsorzy i partnerzy biznesowi, w tym firma Adidas. Mimo to cieszył się w ostatnim czasie dobrą opinią u części prawicowych działaczy i komentatorów. Wystąpił też w najpopularniejszym programie publicystycznym telewizji Fox News.
Niedługo po emisji wywiadu w Infowars, twitterowe konto Republikanów w komisji sprawiedliwości w Kongresie skasowało swój wpis „Kanye. Elon. Trump”.
– On musi mieć problemy psychiczne. Nikt nie potrafi uwierzyć, co on powiedział – ocenił lider Republikanów w Izbie Reprezentantów Kevin McCarthy. Dodał, że wywiad Westa był „obrzydliwy” i powinien zostać potępiony przez „cały naród”.
W reakcji na skandaliczny wywiad konto Kanye Westa na Twitterze zostało ponownie zawieszone – zaledwie dwa miesiące po jego przywróceniu. „Starałem się jak mogłem. Mimo to ponownie naruszył naszą zasadę zakazującą podżegania do przemocy. Konto zostanie zawieszone” – napisał właściciel serwisu Elon Musk.
Zobacz także: „Spalę was jak Niemcy”. Hajlowanie i groźby po meczu niemiecko-żydowskiej młodzieżówki