To był najbardziej wzruszający moment trwających w Katarze mistrzostw świata. Po meczu z Argentyną, który dał Polakom pierwszy awans do fazy pucharowej mistrzostw świata od 36 lat. Wojciech Szczęsny rozmawiał z żoną, nie kryjąc łez. Zobacz nowe nagranie, które wysłał nam jeden z czytelników portalu tvp.info
Wielkie turnieje były dotychczas przekleństwem Wojciecha Szczęsnego. Łatkę pechowca odkleił podczas mistrzostw świata w Katarze, a szczególnie...
zobacz więcej
Wojciech Szczęsny był bohaterem meczu z Argentyną. Gdyby nie jego postawa Polacy przegraliby z Argentyną dużo wyżej i odpadli z turnieju.
Polski bramkarz obronił m.in. rzut karny, wykonywany przez Leo Messiego. To druga obroniona jedenastka na mistrzostwach świata przez golkipera Juventusu. Wcześniej takiej sztuki dokonali tylko Jan Tomaszewski w 1974 roku i Brad Friedel podczas mundialu w Korei i Japonii w 2002 roku.
– Cała moja rodzina siedzi teraz w Warszawie i oglądają wszyscy razem – moja mama, żona, synek. Kocham cię, Liamku. Tata nie wraca do domu! - powiedział piłkarz zaraz po zakończeniu środowego spotkania.
Później żona zawodnika Marina Łuczenko-Szczęsna opublikowała w sieci nagranie, na którym rodzina i przyjaciele gratulują Szczęsnemu świetnego występu. Ten długo nie mógł opanować wzruszenia.
Ten moment uchwycił także jeden z Czytelników portalu tvp.info, który prosto ze stadionu 974, gdzie odbywał się mecz, wysłał nam to nagranie.