To była jedna z najbardziej okrutnych zbrodni w Polsce. Paulina Pianka zaginęła na początku 2020 roku. Po kłótni w mieszkaniu w Warszawie 23-latka wyjechała do Nowego Dworu Gdańskiego. Nigdy więcej jej widziano żywej. Śledczy ustalili, że Patryk D. udusił, poćwiartował i oskórował była dziewczynę, a szczątki rozrzucił na przestrzeni ponad kilometra.
Jak tłumaczył w sali rozpraw, chciał tylko pomóc kobiecie w odebraniu sobie życia... W ten nonsens nie uwierzył sąd i ostatecznie wydał najwyższy z możliwych w polskim prawie wyroków – dożywocie.
O zwolnienie warunkowe będzie mógł się ubiegać najwcześniej za 25 lat. Ma też poddać się terapii psychologicznej.