
Dzięki gazociągowi Nord Stream i innym inicjatywom gospodarczym niemiecki land Meklemburgia-Pomorze Przednie był ściśle związany z Rosją, utworzył nawet fundację klimatyczną, która miała pomóc w rozwoju współpracy – również za rosyjskie pieniądze. Teraz premier landu Manuela Schwesig zwraca uwagę, że z rosyjskiego gazu skorzystało wiele regionów Niemiec.
Państwowa spółka „Energetyczna Kompania Ukrainy” zrealizowała pierwszy testowy import prądu z Rumunii. Wobec fatalnej sytuacji energetycznej...
zobacz więcej
Meklemburgia-Pomorze Przednie była ściśle związana gospodarczo z Rosją, zwrócił uwagę portal RND w opublikowanej w poniedziałek rozmowie z premier tego landu. W odpowiedzi Schwesig zwróciła uwagę, że „wiele regionów w Niemczech skorzystało z rosyjskiego gazu, który był rozprowadzany na terenie Niemiec przez Lubmin w Meklemburgii-Pomorzu Przednim”. Podkreśliła jednocześnie, że „w konsekwencji rosyjskiej wojny napastniczej na Ukrainę, Meklemburgia-Pomorze Przednie zaprzestała partnerstwa z regionem wokół Sankt Petersburga”. – Pomagamy we wprowadzeniu embarga na ropę naftową – zadeklarowała.
Zapytana, co stanie się z kontrowersyjną Fundacją Klimatyczną (Stiftung Klima- und Umweltschutz, utworzona w celu wspierania budowy gazociągu Nord Stream 2) Schwesig stwierdziła, że „jest jasna decyzja rządu i parlamentu kraju związkowego, że fundacja powinna zostać rozwiązana. (...) Projekty klimatyczne fundacji mają być kontynuowane. Środki, które wciąż znajdują się w fundacji, mają być wykorzystane do udzielenia pomocy humanitarnej Ukrainie”.
Pytana o szkody polityczne, jakie wyrządziło powołanie fundacji premier Schwesig podkreśliła: „Już kilka razy mówiłam, że z wiedzą, którą mam dzisiaj, nie podjęłabym ponownie tej samej decyzji. Decyzja na korzyść fundacji zapadła wówczas głosami SPD, CDU i Partii Lewicy bez głosów sprzeciwu w parlamencie landowym”.