
Wskutek nieustannych przerw w dostarczaniu elektryczności oraz w obliczu nowych zagrożeń władze Kijowa otwierają kolejne ogrzewalnie, a mieszkańcy stolicy Ukrainy wymyślają nowe rozwiązania, które mają pomóc przetrwać zimę.
Nie możemy pozwolić Władimirowi Putinowi wygrać; zachęciłoby to innych autorytarnych władców do użycia siły – powiedział na konferencji prasowej w...
zobacz więcej
Na stronie kijowskiej Rady Miasta pojawiła się mapa z ogrzewalniami i podstawowymi informacjami o tym, ile osób jednocześnie może przyjąć dany punkt, co jest w nim dostępne, czy dysponuje pomieszczeniem, w którym można zjeść, czy jest tam oddzielne pomieszczenie dla rodziców z dziećmi oraz czy jest możliwość przyjęcia osób niepełnosprawnych. Obecnie takich miejsc w Kijowie jest ok. 500.
Ogrzewalnie są otwierane w szkołach i przedszkolach (które obecnie nie pełnią swoich podstawowych funkcji), w punktach odbioru sklepów internetowych oraz w spółdzielniach mieszkaniowych.
35-letnia Natalia, która przyszła do pobliskiej szkoły, by naładować telefon komórkowy i popracować na komputerze, powiedziała PAP, że w tym gmachu po raz ostatni była wiele lat temu na uroczystości wręczenia świadectw. – Myślałam, że wrócę tu wraz z synkiem, który jest obecnie w przedszkolu i dopiero za dwa lata rozpocznie swoją szkolną przygodę – dodała. Dwa dni temu, gdy pierwszy raz przyszła do otwartej w szkole ogrzewalni, rozczuliła się na widok jednej z nauczycielek, którą pamiętała z czasów szkolnych. – Pani Lidia uczyła nas literatury powszechnej; opowiadała o Prometeuszu, a teraz nim się stała – powiedziała Natalia.
Kobiecie podoba się organizacja punktu – w jadalni można zjeść przyniesiony ze sobą prowiant (choć podstawowe produkty można dostać i w szkole – kawę, herbatę, wodę, herbatniki), a rodzice z dziećmi mogą przebywać w segmencie, w którym na co dzień uczą się najmłodsze klasy – są tam kąciki do zabawy. W szkole można skorzystać z toalety, a w dwóch gabinetach zostały ustawione przedłużacze i każdy potrzebujący może tu naładować swoje urządzenie.
Duma Państwowa Federacji Rosyjskiej ostrzegła Kirgistan przed „wkroczeniem na drogę Ukrainy”, jeśli kraj ten zacznie zmieniać rosyjskie nazwy...
zobacz więcej
Ze słów Natalii wynika, że w przypadku dłuższych przerw w dostawie prądu w okolicy, kierownictwo szkoły jest gotowe do zorganizowania miejsc sypialnych. „Dzięki temu, że szkoła ma własną kotłownię, będzie tu ciepło” – podkreśliła kobieta.
Miejsca, w których można naładować telefon, pojawiają się wszędzie – przedsiębiorcy prywatni zapraszają potrzebujących do swych biur. Podobnie czynią urzędy pocztowe. W niektórych restauracjach dysponujących kilkoma salami organizowane są wspólne miejsca pracy (coworking), do których wstęp jest płatny (ok. 50-100 UAH dziennie – ok. 6-12 PLN).
Większe sieci spożywcze wyświetlają na witrynach swoich sklepów informacje, czy dany sklep jest czynny i co można w nim kupić lub załatwić (czy jest bankomat, kantor, apteka etc.). Od poniedziałku w ukraińskiej stolicy zostały uruchomione dodatkowe rezerwowe numery alarmowe. Informacja została opublikowana na oficjalnej stronie internetowej Rady Miasta oraz ogłoszona w mediach tradycyjnych.
Rosja od początku października atakuje infrastrukturę krytyczną Ukrainy za pomocą rakiet i dronów. W wyniku zmasowanych ataków mniej więcej połowa systemu energetycznego Ukrainy została wyłączona z użytkowania. Ukraińscy operatorzy energetyczni zmuszani są do planowego wyłączania prądu w całym kraju.
Moskwa otwarcie przyznaje, że system energetyczny Ukrainy jest jednym z jej głównych celów. Zgodnie z konwencjami genewskimi atakowanie ważnej infrastruktury publicznej jest zbrodnią wojenną – przypomina portal Kyiv Independent.