
Niemcy ponoszą odpowiedzialność za to, co się stało za wschodnią granicą. To mogło by mieć tabliczkę „sfinansowano ze środków Republiki Federalnej Niemiec” – powiedział wiceminister klimatu i środowiska Jacek Ozdoba w programie „Strefa starcia” w TVP Info. Polityk zapowiedział, że Solidarna Polska złoży projekt powołania komisji śledczej, która będzie miała na celu postawienie byłego premiera Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu za prowadzenie prorosyjskiej polityki.
Władimir Putin zrzucił na ukraińskie miasta kilkadziesiąt rakiet i dronów, zabijając wiele niewinnych osób. Szef PO Donald Tusk zaatakował wówczas...
zobacz więcej
– Pamiętajmy o tym, że w Polsce mamy piątą kolumnę (...) mamy polityków, którzy zachowywali się nieodpowiedzialnie. Nie wiem, czy to była kwestia korupcji, wpływów byłego systemu – przecież mieliśmy na najważniejszych stanowiskach ludzi, którzy mieli przeszłość agenturalną czy byli agentami, łącznie z jednym z premierów, który rządził – powiedział Ozdoba.
Odnosząc się do polityki niemieckiej wiceminister podkreślił , iż „prawda jest taka, że ci wszyscy politycy przyłożyli rękę do tego co się stało za naszą wschodnią granicą”.
– Bo jak nazwać sytuację kiedy Niemcy budują gazociągi Nord Stream, realizują strategię klimatyczną która powoduje, że nóż jest kładziony na szyi Europejczyków? – pytał Ozdoba.
Dodał, że „Władimir Putin nie miałby tej neoimperialnej drogi, przed którą przestrzegał Jarosław Kaczyński w 2008 i 2010 r., gdyby nie prorosyjska polityka Scholza, Merkel i Schroedera”.
– Putin nie mordowałby niewinnych Ukraińców, nie zamordowałby tych ofiar, gdyby nie miał pieniędzy i cichego przyzwolenia. Jeżeli robimy z Putinem biznesy to akceptujemy złą politykę – mówił Jacek Ozdoba.
Jak dodał „my dzisiaj jesteśmy w kleszczach złej polityki, która musi być rozliczona komisją śledczą”. – Solidarna Polska będzie składała projekt komisji śledczej, która powinna postawić Donalda Tuska przed Trybunał Stanu za tę prorosyjską politykę (...) – zapowiedział wiceminister.
Wbrew zastrzeżeniom Polski i obawom Ukrainy oraz innych państw Niemcy jeszcze 4 miesiące przed rosyjską agresją uznawali, że Nord Stream 2 nie...
zobacz więcej
– Jest konwencja PO, stoi dziewczyna, nagle ma tabliczkę „gaz jest narzędziem dyktatorów” i Donald Tusk stoi obok – to kim on jest wtedy? Ten facet i środowisko lewicy zatrzymali Baltic Pipe, a przecież brak dywersyfikacji dostaw gazu to nic innego jak polityka prorosyjska – podkreślił Ozdoba.
Wiceminister stwierdził, że „Niemcy ponoszą dzisiaj odpowiedzialność za to, co się stało za wschodnią granicą”.
– To wszystko (wojna na Ukrainie – przyp.red.) mogło by mieć tabliczkę „sfinansowano ze środków Republiki Federalnej Niemiec”. Polityka klimatyczna wpychająca nas w łapy Władimira Putina, całość podejścia do spraw europejskich, gdzie mówi się o solidarności i praworządności. A czy Nord Stream 2 jest praworządny? Przecież Nord Stream 2 jest budowany przez bandyterkę – mówił Jacek Ozdoba.
Polityk przypomniał, że „byli w polskim rządzie politycy, w rządzie geniusza – polskiego Schroedera – Pawlaka jak Rafał Trzaskowski, który uważał, że Nord Stream 2 to prywatny projekt,a Pawlak – polski Schroeder podpisał umowę gazową do 2037 r., a miesiąc przed wybuchem wojny mówił, że Baltic Pipe nie jest potrzebny”.
– Stworzono raport NIK, który jest jednym wielkim aktem oskarżenia i który został utajniony. Dlaczego? Bo Pawlak wie, że Biuro Bezpieczeństwa Narodowego prezydenta Lecha Kaczyńskiego wskazywało, że to jest błąd, że te decyzje będą nas bardzo drogo kosztować – mówił Ozdoba.
Były kanclerz Niemiec Gerhard Schroeder chce być mediatorem w wojnie na Ukrainie. W wywiadzie dla „New York Times” zapewnia, że ma dobre relacje z...
zobacz więcej
W programie uczestniczył także Jakub Maciejewski, dziennikarz „Sieci” i serwisu wPolityce.pl, który dwa miesiące był w miejscowości Izium na Ukrainie.
– Rosjanie okupowali Izium przez trzy miesiące i 466 ciał zakopali płytko w lesie pod miastem. Swąd rozkładających się ciał był tak mocny, że ja chodząc tam 15 minut miałem ochotę zwymiotować (...) dodatkowo pies biegał wokoło i tarzał się w ludzkich szczątkach – powiedział Maciejewski.
Jak dodał „Rosjanie na tym cmentarzu założyli obozowisko wojskowe i tam żyli trzy miesiące, a pod cienką warstwą ziemi były ich ofiary”. Dziennikarz podkreślił, że „jest to nowy nazizm”.
– Putin, czcząc Iwana Ilina – filozofa rosyjskiej migracji, który w latach trzydziestych chwalił III Rzeszę – jest przedłużeniem III Rzeszy w XXI wieku – powiedział. Stwierdził, że „stosunek Rosjan do Ukraińców można śmiało porównać do stosunku Niemców do Polaków w czasie II wojny światowej”.
– To, bardzo złowieszczy fakt, że wnuki nazistów dzisiaj potrafią mówić, że Polska jest niepraworządna, każą się Polakom kajać za Jedwabne, finansują badania prof. Grabowskiego, który przekłamuje holokaust na ziemiach polskich (...), a sami finansowali inwazję nowych nazistów na Ukrainę i dziś nie chcą pomagać ofiarom tej inwazji – podkreślił dziennikarz, podkreślając, że wciąż „nie rozliczyliśmy drugiej wojny światowej, nie dostaliśmy reparacji i Niemcy czują się bezkarni”.
– Potrafią dobijać ofiarę rosyjskiej inwazji dzisiaj nie czując zgrzytu, że współcześni naziści w Rosji są tak bliscy ich dziadkom – Niemcom z III Rzeszy. To zapowiada wielkie zagrożenia dla tej części Europy, skoro historia powraca na naszych oczach – powiedział.