
W niedzielę nad ranem na terenie rafinerii ropy naftowej w rosyjskim Angarsku wybuchł pożar. Według lokalnych władz ogień został już opanowany. Nie ma ofiar śmiertelnych. Nie są znane przyczyny pożaru.
Ikea do marca prowadziła produkcję mebli na Białorusi, a niemiecki producent mebli nadal to robi. Z ustaleń dziennika „Spiegel” wynika, że przy...
zobacz więcej
Do tego zdarzenia doszło na terenie Angarskiej Spółki Petrochemicznej w obwodzie irkuckim. Jak podało rosyjskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych, ogień zajął powierzchnię około 200 metrów kwadratowych.
Urządzenia i instalacje zakładu petrochemicznego są teraz chłodzone, strażacy gaszą obiekt przy użyciu specjalnych środków. „Zamknięto dopływ materiałów do jednostki, paliły się tam resztki paliwa. W wypadku nikt nie został ranny” – podają rosyjskie władze. W akcji gaśniczej brały udział 104 osoby i 25 pojazdów.
Spółka powołała komisję, która ma zbadać przyczyny wypadku. Angarska Spółka Petrochemiczna – włączona do Rosnieftu w 2007 roku – jest największym przedsiębiorstwem we Wschodniej Syberii produkującym produkty naftowe i petrochemiczne. Jej zdolność produkcyjna wynosi 10,2 mln ton ropy rocznie.