Nasz bramkarz zaprezentował klasę światową. Polska pokonała Arabię Saudyjską 2:0 (1:0) w swoim drugim meczu na mundialu w Katarze, ale to nie była łatwa przeprawa dla Biało-Czerwonych. Niech świadczy o tym fakt, że zdecydowanie najlepszym piłkarzem był nasz bramkarz - Wojciech Szczęsny. Sprawdźcie jak oceniliśmy Polaków za to spotkanie. <strong>Wojciech Szczęsny - 10/10 </strong><br /> Klasa światowa. To był perfekcyjny występ naszego bramkarza. Można go porównać tylko do wygranego spotkania z Niemcami na Stadionie Narodowym. <i>Creme de la creme</i> to końcówka pierwszej połowy i obrona rzutu karnego, a następnie dobitki. Prawdopodobnie to będzie najlepsza parada mistrzostw świata w Katarze!<br /><br /> <strong>Bartosz Bereszyński - 7/10</strong><br /> Drugi dobry mecz z rzędu. Gra na nienaturalnej dla siebie pozycji, a mimo to radzi sobie więcej niż przyzwoicie. W obronie nie ma się do czego przyczepić. W akcjach ofensywnych rzadko partycypował, ale jak już, to miał dobre pomysły. <br /><br /> <strong>Jakub Kiwior - 5/10</strong><br /> Miał dwa gorsze momenty - już na początku został ukarany żółtą kartką za „nakładkę”, natomiast w drugiej połowie stracił piłkę przed polem karnym i Saudyjczycy mieli dobrą okazję. Poza tym grał pewnie i w wyprowadzeniu, i w odbiorze. <br /><br /> <strong>Kamil Glik - 7/10 </strong><br /> To był Glik z najlepszych lat. Asekurujący kolegów, dobrze się ustawiający, wygrywający pojedynki. Jasne, nie jest już tak szybki i zwrotny, ale nadrabia doświadczeniem. Lata mijają, a on wciąż jest podporą naszej defensywy. <br /><br /> <strong>Matty Cash - 4/10 </strong><br /> Najsłabszy z naszych reprezentantów. Był najczęściej ogrywany przez rywali, w dodatku niepewnie wyprowadzał piłkę, a w pierwszej połowie powinien dostać drugą żółtą kartkę, ale na szczęście dla nas sędzia nie zauważył, że uderzył Saudyjczyka łokciem w głowę. Ale nie wszystko zrobił źle. Należy podkreślić, że miał bardzo duży udział przy pierwszym golu - to on wstrzelił piłkę w pole karne z prawego skrzydła.<strong>Piotr Zieliński - 7/10 </strong><br /> Zachował się jak rasowy napastnik przy zdobytej bramce. Ustawił się w polu karnym tam, gdzie trzeba. Poza tym była to ta lepsza wersja Piotra Zielińskiego. Pokazywał się, szukał gry, często wymieniał piłkę na jeden kontakt. Pracował też w defensywie. A wszystko to, mimo że teoretycznie był ustawiony na skrzydle. Może nie wybitny, ale dobry występ naszego rozgrywającego. <br /><br /> <strong>Grzegorz Krychowiak - 6/10 </strong><br /> Tak jak Glik, nie ma już tej dynamiki, jak choćby na Euro 2016, czasami zwalnia akcje, ale bardzo dobrze wykorzystał swoje doświadczenie. Umiał przytrzymać piłkę, zagrać pod faul, do tego był skuteczny w odbiorze. Stanął na wysokości zadania. <br /><br /> <strong>Krystian Bielik - 5/10</strong><br /> Stworzył dobry duet z Krychowiakiem. Bielik świetnie potrafi wykorzystać warunki fizyczne, dobrze się zastawia i umie odebrać piłkę. Ale nie ustrzegł się błędów. Sprezentował przeciwnikom karnego, a była to stosunkowo niegroźna sytuacja. Natomiast w drugiej połowie faulował tuż przed naszą szesnastką. Jest pole do poprawy, ale potencjał ma spory. <br /><br /> <strong>Przemysław Frankowski - 6/10 </strong><br /> Dobry występ. Harował przez całe spotkanie i to trzeba docenić. Poza tym świetnie przyspieszył podając do Casha przy pierwszej akcji bramkowej. W drugiej połowie idealnie wrzucił piłkę na głowę Milika, który trafił w poprzeczkę i ukradł mu asystę. <strong>Arkadiusz Milik - 6/10 </strong><br /> Jak na napastnika wykonał mnóstwo dobrej pracy w defensywie. Grał kombinacyjnie, przyspieszał akcje, no i miał świetną okazję do strzelenia gola, ale niestety piłka po jego uderzeniu głową trafiła w poprzeczkę. Solidny występ. <br /><br /> <strong>Robert Lewandowski 7/10</strong><br /> Mnóstwo rzeczy w tym meczu mu nie wychodziło. Nie miał spektakularnych zagrań czy dryblingów, miał też pecha, gdy trafił w słupek. Ale bardzo przytomnie zachował się przy pierwszym golu, a przy drugim sam odebrał piłkę obrońcy i z zimną krwią wykończył sytuację sam na sam. Ma w końcu swoją upragnioną bramkę na mistrzostwach świata. Mógł mieć drugą, ale w końcówce zbyt nonszalancko chciał przenieść piłkę nad bramkarzem. <br /><br /> <strong>Jakub Kamiński - 5/10</strong><br /> Dobra zmiana. Przytomnie z tyłu, szybko przekazywał piłkę napastnikom. Chyba tego oczekiwał od niego trener Michniewicz i wywiązał się ze swoich obowiązków. <br /><br /> <strong>Krzysztof Piątek - 5/10</strong><br /> Doszedł do strzału głową, potrafił przytrzymać piłkę na połowie rywali, odciążył Roberta Lewandowskiego. Także solidna zmiana.