
Nie milkną echa „błogosławieństwa mariażowi PSL z AgroUnią”, jakiego na antenie TVP1 udzielił w środę wicemarszałek Sejmu Piotr Zgorzelski. Dzień później poseł Marek Sawicki, również ludowiec, potwierdził, że jego partia zaprasza działaczy AgroUnii na swoje listy.
Lider Agrounii Michał Kołodziejczak deklarował, że chce się „dogadywać ponad podziałami”, ale podczas jego wystąpienia na demonstracji „Strajk...
zobacz więcej
– Pan Kołodziejczak jest liderem buntu rolniczego, potrafi organizować rolników wokół słusznych spraw, ponieważ rolnicy polscy zostali pozostawieni ze swoimi problemami. Są dobre relacje. Ja takiemu mariażowi błogosławię – mówił Zgorzelski w „Kwadransie Politycznym” w TVP1.
Pytany później o tę kwestię poseł Sawicki zapewnił, że jest zwolennikiem budowania szerokiego centrum. – Tego, żeby zostawić Lewicę i lewicową Platformę Obywatelską na lewym skrzydle i budować centroprawicę w środku sceny politycznej – podkreślił.
Poseł przypomniał, że niedawno lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz i lider AgroUnii Michał Kołodziejczak składali wspólnie kwiaty pod pomnikiem Bartosza Głowackiego w Janowiczkach koło Racławic i wystąpili na konferencji prasowej.
– Wtedy i jeden, i drugi lider, i Kosiniak-Kamysz, i Kołodziejczak powiedzieli, że są takie wartości, które Polaków łączą. Między innymi właśnie powstania, między innymi Kościuszko, między innymi Głowacki. Więc warto może czasami szukać tego, co nas łączy, a nie ciągle tkwić w tym, jak PO-PiSowa koalicja, co ich dzieli – mówił Sawicki, w rządzie Platformy Obywatelskiej i PSL minister rolnictwa i rozwoju wsi.
Lider Agrounii Michał Kołodziejczak deklarował, że chce się „dogadywać ponad podziałami”, ale podczas jego wystąpienia na demonstracji „Strajk...
zobacz więcej
– Jesteśmy otwarci na rozmowy o udziale AgroUnii w Koalicji Polskiej i zapraszamy ich na wspólne listy – zachęcał poseł ludowców.
Jakie stanowisko wobec tych awansów zajmuje AgroUnia? Tydzień wcześniej w rozmowie z Wirtualną Polską Michał Kołodziejczak mówił, że ugrupowanie „na pewno nie sprzedamy naszego szyldu żadnej partii, która dzisiaj jest w Sejmie”. – Nie ma takiej opcji i nie ma takiej ceny, za którą ktoś mógłby mnie kupić – deklarował, podkreślając, że w terenie ludowcom zdarza się „podgryzać” jego działaczy.
Ale po deklaracjach Zgorzelskiego i Sawickiego, ze strony AgroUnii nie nastąpiło żadne dementi. Internauci w swoich komentarzach traktują więc oświadczenia ludowców jako przejaw osiągniętego już lub właśnie wypracowywanego porozumienia. Niektórzy z nich zauważają, że obie organizacje łączy ważny wspólny mianownik: stosunek do Rosji.