
Mniejszość niemiecka w Polsce może liczyć na szereg przywilejów. Tymczasem Berlin nie zgadza się, by takie same prawa mieli Polacy w Niemczech. Politycy Solidarnej Polski złożyli więc poprawkę do budżetu o „symetryczne” traktowanie i likwidację „całkowicie nieuprawnionych przywilejów wyborczych mniejszości niemieckiej w Polsce”.
Platforma Obywatelska ogłosiła, że chce jednej listy opozycji do wyborów parlamentarnych. Liderzy pozostałych formacji często sugerowali jednak, że...
zobacz więcej
Solidarna Polska złożyła w Sejmie projekt ustawy, który likwiduje przywilej mniejszości niemieckiej w Polsce. Posłowie partii Zbigniewa Ziobry tłumaczą, że przywracają w ten sposób polsko-niemiecką symetrię.
Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski wskazał, że nasi zachodni sąsiedzi nie wypełniają zapisów traktatu o dobrym sąsiedztwie podpisanego 17 czerwca 1991 r.
Podkreślał, że niemiecki przywilej narusza polską Konstytucję i równość wobec prawa, bo ustawa zasadnicza wyraźnie wskazuje, że jeśli chodzi o siłę głosu polskiego obywatela, nie powinno być podziału ze względu na narodowość. Tymczasem Niemcy mają w polskim parlamencie własnego posła.
– Zresztą standardem w Unii Europejskiej jest brak takich przywilejów – zaznaczył.
Kowalski przypominał, że przywilej ten jest „całkowicie nieuprawniony, bo w Niemczech nie ma żadnego przywileju dla mniejszości polskiej”. – Nie ma nawet finansowania nauki języka polskiego – podkreślił.
Agencja Uzbrojenia podpisała ze szwedzką firmą Saab kontrakt na dostawę dwóch okrętów rozpoznania radioelektronicznego Delfin dla Wojska Polskiego...
zobacz więcej
Zaproponował więc poprawkę wykreślającą kolejne 119 miln zł w budżecie na rok 2023 na naukę języka niemieckiego dla mniejszości niemieckiej.
Polityk dodał, że w RFN nie ma ani jednej szkoły z polskim językiem ojczystym. – Niemcy mieli 31 lat na wdrożenie postanowień traktatu. Nic nie zrobili – oceniał nawiązując do umowy z 1991 r.
Obecny na konferencji wiceminister Jacek Ozdoba dodawał, że dobre relacje wymagają symetrii i szacunku. – Jak nazwać sytuację, kiedy Polska finansuje nauczanie języka niemieckiego, a strona niemiecka to ignoruje? – pytał.