Rzecznik ukraińskich sił powietrznych komentuje inicjatywę polskich władz w sprawie niemieckiej oferty. Rozlokowanie systemów Patriot na zachodzie Ukrainy wzmocniłoby bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej Ukrainy i Europy – oznajmił w czwartek Jurij Ihnat, rzecznik ukraińskich sił powietrznych, komentując inicjatywę polskich władz w sprawie niemieckiej oferty wsparcia obejmującej Patrioty. „A dlaczego w Polsce? Można na Ukrainie rozlokowywać, na zachodzie. To jest pytanie do naszych partnerów, na jakie są gotowi pójść kroki, by obronić ukraińską granicę i ukraińskie terytorium oraz Europę, by jeszcze na obrzeżach Europy zapewnić bezpieczeństwo przestrzeni powietrznej” – powiedział Ihnat, cytowany przez RBK-Ukraina. „To oczywiście pomoże, zestaw ma zasięg ponad 100 km. (...) System potencjalnie mógłby wzmocnić obronę ukraińskiego nieba” – dodał. W niedzielę minister obrony Niemiec Christine Lambrecht zaproponowała wsparcie dla Polski obejmujące systemy obrony przeciwlotniczej Patriot i myśliwce Eurofighter, które strzegłyby polskiej przestrzeni powietrznej. Zwiększenie bezpieczeństwa wschodniej granicy „Po kolejnych atakach rakietowych Rosji zwróciłem się do strony niemieckiej, aby proponowane Polsce baterie Patriot zostały przekazane na Ukrainę i rozstawione przy zachodniej granicy. To pozwoli uchronić Ukrainę przed kolejnymi ofiarami i blackoutem, i zwiększy bezpieczeństwo przy naszej wschodniej granicy” – napisał w środę wicepremier, szef MON Mariusz Błaszczak na Twitterze. O kwestii tej mówił także w opublikowanym w środę wywiadzie prezes PiS Jarosław Kaczyński. Ocenił, że propozycja Niemiec jest interesująca, ale jego zdaniem „dla bezpieczeństwa Polski najlepiej byłoby, gdyby Niemcy przekazali ten sprzęt Ukraińcom, przeszkolili ukraińskie załogi, z zastrzeżeniem, że baterie miałyby być rozlokowane na zachodzie Ukrainy”.