Postępowanie zostało umorzone, a prokurator ma pokryć koszty sądowe. W styczniu prokurator Ewa Wrzosek złożyła prywatny akt oskarżenia z 212 kk. przeciwko Samuelowi Pereirze, bo nie spodobały jej się opinie redaktora naczelnego portalu tvp.info. Sąd wydał w tej sprawie nieprawomocne postanowienie, umarzając postępowanie. Publikujemy uzasadnienie tej decyzji. Pod koniec ubiegłego roku Samuel Pereira na Twitterze komentował sprawę wykorzystania techniki operacyjnej w śledztwach dotyczących przestępstw kryminalnych. 23 grudnia 2021 r. szef portalu tvp.info napisał: „Mafiosi, dilerzy narkotyków i terroryści chwycą się każdej linii obrony, żeby uchronić się przed odpowiedzialnością. Jeśli przestępcy kreują się na ofiary operacyjnych działań państwa polskiego, to jak mają się czuć wszyscy ci ludzie, których oni skrzywdzili? Pomyślcie o tym”.Wrzosek oskarżyła Pereirę. O co poszło?Ten wpis nie spodobał się prokurator Wrzosek, która postanowiła złożyć prywatny akt oskarżenia z art. 212 i 216 kodeksu karnego (dot. zniesławienia i zniewagi). Czyny te są zagrożone karą do roku pozbawienia wolności. 10 listopada Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia zdecydował o umorzeniu postępowania, a kosztami procesowymi obciążył prokurator. Sąd: Nie doszło do naruszenia dobrego imienia i godności osobistejW uzasadnieniu wyroku czytamy, że wpisy Pereiry „stanowiły tylko i wyłącznie swobodną wypowiedź”.„Zacytowany wpis nie stanowił podstawy do przyjęcia, iż doszło do karalnego pomówienia o właściwości lub postępowanie, które by mogło poniżyć pokrzywdzoną w opinii publicznej. Ponadto w niniejszym przypadku nie doszło do naruszenia zarówno dobrego imienia, jak i godności osobistej pokrzywdzonej” – stwierdził warszawski sąd. „Oskarżony nie wymienił nazwiska oskarżycielki, ani żadnych cech ją wyróżniających, które pozwalałyby obiektywnie wnioskować, że jego komentarze odnoszą się do osoby oskarżycielki. W ocenie Sądu komentarze były w istocie wyrażaniem przez oskarżonego opinii na temat konieczności skierowania wobec przestępców działań operacyjnych. W ocenie Sądu jest to wyłącznie uzewnętrznianie swych przemyśleń” – napisano. „Pokrzywdzona podniosła jedynie subiektywną ocenę komentarzy, które jej zdaniem zniesławiły i znieważyły ją w oczach opinii publicznej i naraziły na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu prokuratora” – dodano.Pereira: Komedia zamieniła się w groteskę– Gdy usłyszałem, że Ewa Wrzosek poczuła się znieważona moją opinią nt. przestępców, którzy „kreują się na ofiary operacyjnych działań państwa polskiego", a wśród których wymieniłem „mafiosów, dilerów narkotyków i terrorystów", początkowo myślałem, że to żart – skomentował redaktor naczelny portalu tvp.info. – Ciężko było mi uwierzyć, że wieloletnia prokurator rejonowa mogła się tak wygłupić. Okazało się jednak, że to fakt, a pani Wrzosek (o której istnieniu wówczas nawet nie pamiętałem) nie tylko wniosła akt oskarżenia z 212 kk., ale próbowała wmówić sądowi, że moje dwa tweety były tak skandaliczne, że zasługują na szczególną karę. Biorąc pod uwagę, że wg tego artykułu jest to kara więzienia, można powiedzieć, że komedia zamieniła się w groteskę – mówi Samuel Pereira. – Tym bardziej cieszę się, że sąd podszedł do sprawy racjonalnie i wydał takie, a nie inne postanowienie. Dziękuję kancelarii Kopeć & Zaborowski, a szczególnie reprezentującemu mnie mec. Hubertowi Kubikowi i mam nadzieję, że to kończy sprawę i zamiast wspominać o niej w więzieniu kolegom spod celi, będę mógł opowiadać ją moim dzieciom, jako przykład tego, jak szalone rzeczy mogą przyjść do głowy ludziom lekceważącym zasady praworządności i nierozumiejącym wolności słowa – dodał.