
„Na autostradach i ekspresówkach pojawią się progi zwalniające” – poinformowało w poniedziałek w mediach społecznościowych radio ZET, powołując się na GDDKiA. Kontrowersyjny pomysł wywołał gorące komentarze w sieci. Szybko okazało się, że rozgłośnia podała nieprawdziwą informację.
Pracownik jednego z warszawskich urzędów miał kopiować i przekazywać rosyjskiemu wywiadowi cenne dokumenty. Mariusz Gierszewski z Radia ZET...
zobacz więcej
„Na autostradach i ekspresówkach pojawią się progi zwalniające. Testy ruszą jeszcze w tym miesiącu. »Progi mają być rozkładane tymczasowo« – mówi Szymon Piechowiak z GDDKiA. Sprawdzane jest jak przy dużych prędkościach reagują na nie samochody osobowe, ciężarówki i motocykle” – czytamy na Twitterze radia ZET.
Pod wpisem nie brakuje negatywnych komentarzy pod adresem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Szybko jednak okazało się, że „Zetka” dopuściła się manipulacji.
„To nieprawda. Progi będą układane WYŁĄCZNIE na pasie awaryjnym lub pasie tymczasowo wyłączonym z ruchu, przed miejscem prowadzenia prac utrzymaniowych. Co roku dochodzi do wypadków z udziałem służb, a najczęstszą przyczyną jest najechanie od tyłu na pojazd firmy wykonującej prace” – odpowiedziało GDDKiA.