
Choć Polska ze wszystkich krajów Unii Europejskiej najmocniej wspiera walczącą z rosyjskim najeźdźcą Ukrainę, to zdaniem lewicowych polityków z Zachodu, w naszym kraju „zagrożona jest demokracja”. Tak twierdzi niemiecka europosłanka z SPD Katarina Barley, która wypowiedziała się o naszym kraju i Węgrzech na łamach „Die Welt”.
Zwycięstwo wyborcze we Włoszech prawicowej partii Bracia Włosi Giorgii Meloni sprawiło, że „w Brukseli, ale także w Berlinie panują duże obawy”, iż...
zobacz więcej
Zdaniem Barley Polska i Węgry „kontynuują demontaż demokracji”.
Europosłanka z SPD przyznała wprawdzie, że nasz kraj „jest najbardziej obciążony poprzez wojnę na Ukrainę”. – Ale mimo tego nadal nie może całkowicie uniezależnić swojego sądownictwa – dodała.
Warszawie i Budapesztowi Barley zarzuciła, że próbują z wojny na Ukrainie ugrać jak najwięcej w unijnej polityce.
– Oba rządy przedstawiają to tak: „hej u nas jest wojna, dajcie nam wszystko, co potrzebujemy, a na resztę przymknijcie oko”. Nie ma na to zgody. My jako Unia odpowiadamy: „dostaniesz wsparcie w sprawie uchodźców i uzbrojenia, ale nadal musisz przywrócić niezależność sądownictwa” – odparła.
Według Barley podejście do wojny na Ukrainie podzieliły Polskę i Węgry. – Była nadzieja, że Polacy odwrócą się od Orbana, ale tak się nie stało. Nadal tworzą sojusz dla wygody. A dodatkowo teraz we Włoszech mamy rząd, który także uważa węgierskiego premiera za wielkiego polityka. Problem staje się coraz większy – uzupełniła.