
Przedstawiciel sztabu generalnego armii ukraińskiej gen. Ołeksij Hromow powiedział w czwartek, że żołnierze ukraińscy doszli do brzegu Dniepru, co daje im możliwość sprawowania kontroli nad strefą w pobliżu anektowanego Krymu.
W 2023 roku Polska otrzyma pierwsze zestawy HIMARS – poinformował w czwartek szef Ministerstwa Obrony Narodowej Mariusz Błaszczak.
zobacz więcej
– Nasi żołnierze rzeczywiście doszli do brzegu Dniepru, co pozwala nam kontrolować terytorium w pobliżu tymczasowo okupowanego Półwyspu Krymskiego – powiedział Hromow na briefingu w Kijowie. Generał, cytowany przez portal telewizji Espreso dodał, że oddziały ukraińskie, w tym artyleria, „robią wszystko, co możliwe, by razić przeciwnika w maksymalnym zasięgu naszego uzbrojenia”.
Czytaj także: Pentagon uważa, że Rosjanie nie wycofają się z reszty okupowanej Ukrainy. „Będą ciężkie walki”
Szwedzki parlament przegłosował w środę poprawki do konstytucji, pozwalające zaostrzyć przepisy dotyczące walki z terroryzmem. Ma to pomóc...
zobacz więcej
Hromow ocenił, że wojska rosyjskie po wycofaniu się z prawego brzegu Dniepru mogą rozpocząć natarcie z Białorusi na północne obwody Ukrainy: czernihowski i sumski. – Przeciwnik rzeczywiście przerzuca swoje wojska na pewne kierunki – zauważył. Zapewnił przy tym, że i wojska ukraińskie podejmują odpowiednie działania.
Wojska rosyjskie wycofały się na lewy brzeg Dniepru na przełomie pierwszej i drugiej dekady listopada, gdy ukraińskie siły zbrojne odbiły z ich rąk Chersoń, jedyne miasto obwodowe, jakie Rosjanom udało się zdobyć i okupować po rozpoczęciu napaści na Ukrainę. Obwód chersoński przylega do anektowanego Krymu.