
Wzrost PKB w 2022 r. wyniesie 4,6 proc., w roku 2023 będzie to 0,7 proc., a w 2024 roku PKB wzrośnie o 2 proc. – wynika z centralnej ścieżki projekcji PKB opublikowanej w poniedziałek w „Raporcie o inflacji” NBP.
Inflacja w Polsce osiągnęła w czerwcu 15,6 proc., co jest najwyższym wynikiem od 25 lat. Zdaniem opozycji winę za to ponoszą wyłącznie rządzący i...
zobacz więcej
„Informacje i dane, które napłynęły po zamknięciu projekcji lipcowej przyczyniły się do obniżenia prognozy wzrostu gospodarczego w 2023 r., przy zbliżonej do poprzedniej projekcji oczekiwanej dynamice PKB w 2022 i 2024 r.” – podano w raporcie NBP. W raporcie o inflacji na listopad 2022 roku NBP stwierdził, że „dostępne dane wskazują na osłabianie się globalnej koniunktury gospodarczej w II i III kw. 2022 r.”.
Wśród czynników wpływających negatywnie na aktywność gospodarczą na świecie oraz jej perspektywy wymieniono wysokie ceny surowców i towarów zaopatrzeniowych, wysoką niepewność związaną z agresją zbrojną Rosji przeciw Ukrainie, a także globalne zacieśnienie warunków finansowania.
W raporcie podkreślono, że inflacja na świecie wciąż kształtuje się na wysokim poziomie, a „ w wielu gospodarkach jest najwyższa od kilku dekad”. Przypomniano, że w warunkach wysokiej inflacji „ w ostatnim okresie banki centralne na świecie podnosiły stopy procentowe lub utrzymywały je na niezmienionym poziomie po wcześniejszych podwyżkach”.
„W ostatnich miesiącach w Polsce – podobnie jak w wielu innych gospodarkach na świecie – inflacja cen towarów i usług konsumpcyjnych kształtowała się na wysokim poziomie. We wrześniu 2022 r. inflacja CPI wzrosła do 17,2 proc. r/r, a w październiku – według wstępnego szacunku GUS – wyniosła 17,9proc. r/r”– czytamy w dokumencie przygotowanym przez bank centralny.
W najbliższych miesiącach inflacja najprawdopodobniej pozostanie wysoka, a na początku przyszłego roku może jeszcze nieco wzrosnąć na skutek zmian...
zobacz więcej
W dokumencie podkreślono, że „w ostatnim okresie utrzymywała się bardzo dobra sytuacja na krajowym rynku pracy, znajdująca odzwierciedlenie m.in. w rekordowo niskiej stopie bezrobocia”. Jak dodano „korzystna sytuacja pracowników na rynku pracy sprzyjała wysokiej dynamice płac nominalnych”. Zastrzeżono jednak, że jednocześnie pojawiają się sygnały pewnego spowolnienia popytu na pracę.
Zgodnie z projekcją – przygotowaną przy założeniu niezmienionych stóp procentowych NBP oraz uwzględniającą dane dostępne do 21 października 2022 r. oraz informacje o planowanych zmianach legislacyjnych ogłoszonych do 7 listopada 2022 r. – roczna dynamika cen znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 14,4 – 14,5 proc. w 2022 r. (wobec 13,2 – 15,4% w projekcji z lipca 2022 r.), 11,1 – 15,3 proc. w 2023 r. (wobec 9,8 – 15,1 proc.), 4,1 – 7,6 proc. w 2024 r. (wobec 2,2 – 6,0 proc.) oraz 2,1 – 4,9 proc. w 2025 r.
Z kolei roczne tempo wzrostu PKB według projekcji znajdzie się z 50-procentowym prawdopodobieństwem w przedziale 4,3 – 4,9 proc. w 2022 r. (wobec 3,9 – 5,5% w projekcji z lipca 2022 r.), -0,3 – 1,6 proc. w 2023 r. (wobec 0,2 – 2,3 proc.), 1,0 – 3,1 proc. w 2024 r. (wobec 1,0 – 3,5 proc.) oraz 1,8 – 4,4 proc. w 2025 r.
Jak podano „w 2022 r. inflację CPI istotnie obniża wprowadzenie Tarczy Antyinflacyjnej oraz ograniczenie wzrostu cen gazu dla gospodarstw domowych”.
Jeśli próba pozbawienia Polski pieniędzy z Funduszu Odbudowy i Funduszu Spójności osiągnęłaby skutek byłoby to sygnałem, że UE zaczyna sama się...
zobacz więcej
Autorzy raportu podkreślili, że „możliwość opóźnienia wypłaty środków z nowego unijnego instrumentu finansowego Next Generation EU (KPO- przyp.red.)” jest dodatkowym czynnikiem ryzyka wpływającym na wzrost gospodarczy w Polsce w latach 2023-24.
Jak stwierdzono, „opóźnienie lub wstrzymanie środków przyczyniłoby się do obniżenia krajowej aktywności gospodarczej i wpłynęłoby negatywnie na przyszły poziom salda obrotów bieżących i kapitałowych”.
„Kamienie milowe”, które są warunkiem wypłaty środków z KPO, ustalone przez Polskę z Komisją Europejską zostały przez nasz kraj wypełnione. W ostatnim czasie w Brukseli trwały rozmowy nt. wypłaty należnych Polsce środków. Uczestniczył w nich minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk.
– Chcę wiedzieć, co stoi na drodze wywiązania się przez KE ze swoich zobowiązań. W sytuacji, w której Polska ponosi tak wielkie koszty w wielu obszarach związanych z rosyjską agresją na Ukrainę, w której potrzebujemy europejskiej jedności i solidarności, trzeba wyjaśnić, dlaczego Polska mimo obietnic ciągle nie może liczyć na pieniądze ze strony instytucji UE – powiedział polityk.
Cały raport można jest dostępny na stronie internetowej NBP.