RASP milczy w tej sprawie. „Newsweek” opublikował w czerwcu artykuły krytykujące Collegium Humanum. Krótko po ukazaniu się tekstów uczelnia otrzymała od wydawcy tygodnika ofertę reklamową. Kiedy ta nie została przyjęta, w gazecie wydawanej przez RASP ukazała się seria nieprzychylnych artykułów. Sprawą zajęła się Rada Etyki Mediów, według której „przypuszczenie, że »Newsweek« uzależniał kontynuowanie publikacji krytykujących Collegium Humanum od przyjęcia przez tę uczelnię oferty reklamy na swoich łamach, wydaje się zasadne”. W czerwcu „Newsweek” opublikował artykuł Renaty Kim i Jakuba Korusa krytykujący Collegium Humanum. Pracownicy gazety określili uczelnię jako „szkołę główną spółek skarbu państwa”. Uczelnia poskarżyła się w tej sprawie do Rady Etyki Mediów. W skardze prof. Arkadiusz Durasiewicz, wicerektor Collegium Humanum podkreślił, że stwierdzenia zawarte w tych artykułach naruszają dobra osobiste uczelni, w szczególności prawo do dobrego imienia, w tym prawo do reputacji i dobrej sławy. W skardze poinformowano też o podjęciu kroków prawnych wobec redakcji gazety. Trzy dni po ukazaniu się krytycznej wobec Collegium Humanum publikacji gazety uczelnia otrzymała od wydawcy tego tygodnika, wydawnictwa Ringier Axel Springer Polska, propozycję wykupienia reklamy. Wobec braku reakcji uczelni na otrzymaną ofertę, w kolejnych dniach na portalu Newsweek.pl i w tygodniku „Newsweek” ukazywały się kolejne publikacje i materiały dotyczące uczelni i zawierające treści naruszające jej dobra osobiste – informował prof. Arkadiusz Durasiewicz.Wicerektor w skardze do REM pytał, czy skierowanie do Collegium Humanum oferty reklamowej pomiędzy pierwszą a kolejnymi publikacjami „było działaniem świadomie zsynchronizowanym”? Pytał też, że czy w razie przyjęcia przez uczelnię oferty zamieszczenia reklamy w gazecie tygodnik zamierzał odstąpić od prac nad kolejnymi artykułami? RASP nie odpowiada na pytaniaPo zbadaniu sprawy REM przekazał, że próbowano uzyskać od wydawnictwa Ringier Axel Springer Polska odpowiedź, czy „specjalna wakacyjna oferta reklamy” została przedstawiona wyłącznie tej uczelni, czy otrzymały ją też inne podmioty. „Niestety, mimo dwukrotnego przedstawienia Wydawnictwu tego pytania, nie uzyskaliśmy wyjaśnienia. REM nie potrafi zrozumieć zwłaszcza faktu, iż nasz mail w tej sprawie do p. Edyty Ozygały, która przesłała Collegium Humanum ofertę reklamy w Newsweeku, bezskutecznie czeka na odpowiedź wydawcy tego tygodnika od 1 września br.” – czytamy w oświadczeniu. „W tej sytuacji zdaniem REM wyrażone w Pańskiej skardze przypuszczenie, że Newsweek uzależniał kontynuowanie publikacji krytykujących Collegium Humanum od przyjęcia przez tę uczelnię oferty reklamy na swoich łamach, wydaje się zasadne. Gdyby było tak rzeczywiście, oznaczałoby to złamanie zapisanej w Karcie Etycznej Mediów zasady pierwszeństwa dobra odbiorcy, wskazującej, że podstawowe prawa czytelników, widzów, słuchaczy są nadrzędne wobec interesów redakcji, dziennikarzy, wydawców, producentów i nadawców” – podsumowano.