
W szpitalu na nowojorskim Manhattanie w wieku 85 lat zmarł piosenkarz, trębacz, kompozytor, aranżer i producent Maciej Kossowski. Powiadomił o tym jego sąsiad Paul Radelat.
Zmarł Siergiej Kuzniecow. Rosyjski kompozytor i muzyk miał 58 lat. To on napisał przebój „Biełyje rozy”. W rosyjskich mediach pojawiła się...
zobacz więcej
Jak powiedziała redaktor naczelna tygodnika polonijnego „Kurier Plus” Larissa Baldovin, piosenkarz zmarł 30 października w Presbyterian/Weill Cornell Medical Center na Manhattanie.
„Zmarł bez rodziny i przyjaciół; jedynymi osobami, które wiedziały, że jest w szpitalu, byli lekarz i ja. Przez ostatnie 10 lat swojego życia stał się pustelnikiem, a ja przypadkowo odkryłem, że byłem jedyną osobą, z którą utrzymywał kontakty towarzyskie” – pisał Radelat.
Prowadził on też w tej sprawie korespondencję z jazzmanem, saksofonistą Krzysztofem Medyną.
Urodzony 11 lutego 1937 r. Kossowski był aktorem gdańskiego teatrzyku studenckiego Bim-Bom. Występował w cyrku Tralabomba Jazz Band Jerzego Afanasjewa. W latach 1963-67 był solistą zespołu Czerwono-Czarni. Jako producent, kompozytor, aranżer i piosenkarz związał się z „Studiem Rytm" w Polskim Radiu Warszawa.
Do najbardziej znanych w jego interpretacji piosenek należały między innymi „Wakacje z blondynką”, „Agatko pocałuj”, „Dwudziestolatki”, „Domowe strachy”, „Nie mówię »żegnaj«” i „Z Cyganami w świat”. Po przybyciu do Ameryki osiedlił się w 1970 r. w Nowym Jorku.
Miał własną grupę instrumentalną, występował z nią w różnych klubach, m.in. w Milford Plaza Hotel na Broadwayu. Zmienił nazwisko na Mike Cossi, przyjął też obywatelstwo amerykańskie.
– Byłam jeszcze bardzo młodziutka, kiedy po przyjeździe do Ameryki kilka razy byłam w eleganckim nocnym klubie Lorelei. Dowiedziałam się, że Kossowski tam gra i śpiewa. Znałam jego piosenki i bardzo mi się podobały. Pamiętam, że raz tańczyłam koło aktora Sidneya Poitiera i jego żony. Kossowski podszedł blisko nas i było mi bardzo przyjemnie – powiedziała PAP Baldovin.
Według wicekonsula RP w Nowym Jorku Stanisława Starnawskiego konsulat jest niemal od samego początku w kontakcie z nowojorskim Biurem Koronera i szpitalem. Otrzymuje także liczne sygnały od poruszonej Polonii.
– Dzisiaj najważniejsze jest odnalezienie rodziny – poszukujemy sprawdzonych informacji. Jeśli ktoś ma informacje o rodzinie przebywającej poza Polską, prosimy o kontakt z konsulatem. Popieramy też działania Polonii, która, przejęta losem pana Kossowskiego, rozważa możliwość społecznej organizacji godnego pochówku i służymy w tym zakresie wsparciem – powiedział Starnawski.