Akcja CBŚP. Policjanci CBŚP ponownie uderzyli w polski gang okradający w Niemczech ciężarówki. Tym razem łupem rabusiów padły telewizory oraz pasy bezpieczeństwa dla samochodów jednej z luksusowych marek o łącznej wartości blisko 700 tys. euro. Udało się odzyskać towary warte ponad 214 tys. euro i zatrzymać czterech członków szajki. Śledztwo w sprawie dobrze zorganizowanego i prężnie działającego gangu prowadzą policjanci gorzowskiego CBŚP oraz Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim. Przestępcy wyjeżdżali do Niemiec, gdzie okradali ciężarówki stojące na parkingach przy autostradach. Polowali przede wszystkim na elektronikę czy części samochodowe, ale nie gardzili żadnym towarem, który można było szybko sprzedać paserom. Pierwsze uderzenie w gang miało miejsce pod koniec lutego tego roku. Przestępcy uderzyli w okolicach Berlina, gdzie okradli tiry z markowymi rowerami. Załadowali jednoślady na swój swoją ciężarówkę i bez pośpiechu ruszyli do Polski. Jechali kolumną kilku samochodów. Kierowca pierwszego auta miał pilnować czy po drodze nie ma żadnych patroli. Tych nie było, ale tylko dlatego, że od kradzieży byli inwigilowani przez funkcjonariuszy Landeskriminalamt (LKA – czyli Państwowego Biura Policji Kryminalnej). Ci zaś współpracowali z funkcjonariuszami CBŚP, którzy „przejęli” przestępców na terenie Polski. Złodziei zatrzymano, gdy tylko dojechali do swojej dziupli. W krótkim czasie, na terenie Gorzowa Wielkopolskiego i okolic ujęto siedem osób. Odzyskano wszystkie skradzione rowery, których wartość oszacowano na 2,1 mln zł. Policjanci odkryli także kolejną dziuplę gangu. Ukryto tam siedem motocykli oraz znaczne ilości artykułów spożywczych, przemysłowych i odzieży różnych marek. Wartość tych towarów oszacowano na ponad 800 tys. zł. Fortuna w pasach Choć śledczy rozbili trzon gangu, to jednak okazało się, że kolejni przestępcy szybko wypełnili miejsce po zatrzymanych. Policjanci CBŚP we współpracy z funkcjonariuszami z Cottbus LKA 224 ustalili, że złodzieje z Polski mogą stać za okradzeniem ciężarówki z telewizorami, do którego doszło w Niemczech w nocy z 18 na 19 października. Wartość zrabowanej elektroniki oszacowano na 190 tys. euro. Polscy funkcjonariusze namierzyli paserów, do których trafiły skradzione „fanty”. – Dwóch mężczyzn wpadło podczas podróży samochodem przewożącym skradzione telewizory, dwie kolejne zostały zatrzymane w miejscach zamieszkania na terenie województwa lubuskiego – powiedziała podinsp. Iwona Jurkiewicz, rzeczniczka CBŚP. Podczas akcji udało się odzyskać 97 telewizorów wartych około 350 tys. zł. Ale nie był to jedyny „łup” śledczych. W złodziejskiej dziupli policjanci zabezpieczyli 314 pasów bezpieczeństwa dla samochodów jednej z luksusowych marek. Komplety pasów wyceniono na 650 tys. zł. Ukradzione je w lutym na terenie Niemiec. To jednak tylko część skradzionego towaru, ponieważ wówczas straty wyceniono na ponad 509 tys. euro. Paserski supermarket Kolejne przeszukania potwierdziły informacje, że gang okradający ciężarówki nie gardził żadnym towarem. Policjanci odnaleźli bowiem 38 elektronicznych organów i 76 sztuk osprzętu muzycznego, o łącznej wartości 70 tys. zł. Zabezpieczono także kilkadziesiąt części i podzespołów samochodowych. Wymontowano jej z co najmniej z ośmiu samochodów skradzionych na terenie Niemiec, Słowacji i Belgii. Niektóre z pojazdów były utracone przed dwoma laty, ale „najświeższy” – Jeep Grand Cherokee – został ukradziony w Niemczech 21 października tego roku.Wszyscy zatrzymani usłyszeli w Prokuraturze Okręgowej w Gorzowie Wielkopolskim zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej oraz paserstwa kradzionych na terenie Niemiec towarów. Sąd Rejonowy w Gorzowie Wlkp. aresztował całą czwórkę. #wieszwiecejPolub nas