
Katolicy chętnie jeżdżą na pielgrzymki do Ziemi Świętej, żeby odwiedzić miejsca, w których działał Chrystus-outsider. Gdy do nich przybywają outsiderzy z Ziemi Świętej odgradzają się płotem i każą im zawracać – napisał w mediach społecznościowych dr hab. Maciej Gdula poseł na Sejm z Lewicy. Prawdopodobnie odniósł się on do rozpoczętej niedawno budowy tymczasowej zapory na granicy z Rosją. Jak informuje Straż Graniczna, powstaje ona na jej prośbę. Z kolei z początkiem października zakończono budowę zapory na granicy z Białorusią, która ułatwi zatrzymanie kolejnych fal nielegalnych migrantów ściąganych przez białoruskie władze m.in. z Konga, Kamerunu, Jemenu, Iraku, Syrii.
Polska zakończyła budowę zapory na granicy z Białorusią i nielegalne przedostanie się do Polski jest obecnie niemożliwe – poinformował w sobotę...
zobacz więcej
„Katolicy są bardzo konsekwentni. Chętnie jeżdżą na pielgrzymki do »Ziemi Świętej«, żeby odwiedzić miejsca, w których działał Chrystus-outsider. Gdy do nich przybywają outsiderzy z »Ziemi Świętej« odgradzają się płotem i każą im zawracać. Katolicyzm dziś to kult hipokryzji” – napisał w sobotę na Twitterze polityk Lewicy, poseł Maciej Gdula.
W środę w okolicy Wisztyńca na granicy Polski z obwodem kaliningradzkim zbudowano około 100 m tymczasowej zapory składającej się z 3 rzędów drutu ostrzowego Zapora o wysokości 2,5 m i szerokości 3 m powstanie na całej długości granicy z Rosją.
Pierwszy odcinek tymczasowej zapory powstał w okolicy wsi Bolcie, Żerdziny i Wisztyniec. Zaczyna się kilka metrów od symbolicznego słupa granicznego przy trójstyku granic Polski, Rosji i Litwy. Przy budowie zapory pracuje tam około 20 żołnierzy, którzy rozpinają tzw. concertinę na wbitych w ziemię metalowych słupkach o wysokości około 3 m.
Decyzji o budowie zapory na granicy z Rosją nie podjął jednak Kościół katolicki – co mogłyby sugerować słowa Gduli – ale rząd na prośbę Straży Granicznej.
Ewelina Szczepańska z Komendy Głównej SG przypomniała, że na tej granicy powstanie zapora elektroniczna, czyli kolejny element systemu ochrony granicy wschodniej.
– Na naszą prośbę stanie tam też zapora tymczasowa z drutu ostrzowego. Ona już jest instalowana, częściowo przez żołnierzy – podkreśliła. Funkcjonariuszka zaznaczyła, że w tej chwili na polsko-rosyjskiej granicy jest spokojnie i stabilnie.
Zapora, która powstała na granicy polsko–białoruskiej, oddziela nas od ponurej dyktatury Alaksandra Łukaszenki – powiedział minister Po raz kolejny...
zobacz więcej
Szef MON Mariusz Błaszczak poinformował w środę, że będą też prowadzone prace związane z założeniem urządzeń, które pozwolą na elektroniczny dozór granicy. Wicepremier mówił, że zdecydował o podjęciu działań dla wzmocnienia bezpieczeństwa na granicy Polski z obwodem kaliningradzkim „poprzez uszczelnienie tej granicy” w związku z „niepokojącymi informacjami”, że lotnisko w obwodzie kaliningradzkim zostało otwarte dla lotów z Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej.
Z kolei szef MSWiA Mariusz Kamiński na środowej konferencji w ministerstwie ocenił, że do tej pory granica z Rosją była bezpieczna, ale obecnie pod uwagę brane są inne scenariusze.
W środę w miejscu prac prowadzonych przez żołnierzy nie było widać nikogo po rosyjskiej stronie granicy, jest tam jedynie ustawiona kamera. Z kolei wzdłuż granicy między Litwą a Rosją stoi płot z siatki, na którego szczycie umieszczona jest warstwa concertiny, a co kilkadziesiąt metrów są kamery na słupkach.
Czytaj także: Budowa bariery elektronicznej
Do sytuacji na granicach Polski z Rosją i Białorusią odniósł się wiceszef MSZ Paweł Jabłoński. – Każdy, kto mógł obserwować – a wszyscy śledziliśmy w dość dużym napięciu przez ostatnie miesiące ubiegłego roku to, co działo się przy granicy z Białorusią – wszyscy powinniśmy sobie zdawać sprawę, że to zagrożenie jest realne, że po prostu mogą być ponownie organizowane transporty – powiedział Jabłoński.
Zapora na granicy polsko-białoruskiej, choć jeszcze nieukończona, już poprawiła bezpieczeństwo Polski – ocenił w piątek wiceszef MSWiA Błażej...
zobacz więcej
Jak podkreślił, „to nie są uchodźcy wojenni, ludzie, którzy uciekają przed wojną”. – To są ludzie celowo zachęcani do tego, by podróżować (...) wcześniej na Białoruś, dziś bardzo możliwe – że do Rosji, by potem w masowych grupach nielegalnie przekraczać granice, wchodzić na nasze terytorium. Tam mogą być ludzie związani również z organizacjami terrorystycznymi, naprawdę, to jest poważna sprawa – przekonywał wiceszef MSZ.
1 października zastępca ministra koordynatora służb specjalnych RP Stanisław Żaryn poinformował, że „Polska zakończyła budowę zapory na granicy z Białorusią i nielegalne przedostanie się do Polski jest obecnie niemożliwe”.
Na granicy z Białorusią zapora elektroniczna, na którą składają się m.in. kamery i czujniki ruchu, już jest instalowana. Latem ukończona tam została stała zapora fizyczna, czyli pięciometrowy stalowy płot zwieńczony drutem kolczastym.
Tylko w miniony piątek 60 cudzoziemców próbowało nielegalnie dostać się do Polski przez granicę z Białorusią, byli to m.in. obywatele Egiptu, Syrii i Jemenu. Jak podała SG w raporcie z minionej doby, kolejna grupa przeprawiła się wpław przez graniczną rzekę Świsłocz. Tym razem było to w sumie czternaście osób – obywateli Kamerunu, Konga, Wybrzeża Kości Słoniowej, Jemenu i Syrii – które w kilku miejscach wpław pokonały Świsłocz.
Przypomnijmy też, że na granicy polsko-białoruskiej nieraz dochodziło do agresywnych zachowań ze strony migrantów wobec funkcjonariuszy polskich służb. Część obcokrajowców usiłowała też zniszczyć zaporę.