RAPORT

Pogarda

Tusk o „Kaczorze” i „pisiorze”. „Trzeba wymieść tych ludzi złych” [WIDEO]

Donald Tusk znów straszy siłowymi „porządkami” po przejęciu władzy (fot. PAP/Piotr Polak)
Donald Tusk znów straszy siłowymi „porządkami” po przejęciu władzy (fot. PAP/Piotr Polak)

Najnowsze

Popularne

Polityka teraz nie kojarzy się z czymś ciepłym, czymś, co daje nadzieję – stwierdził na spotkaniu z mieszkańcami Sandomierza przewodniczący Platformy Obywatelskiej. Zaraz jednak Donald Tusk stwierdził, że po przejęciu władzy trzeba będzie „wymieść tych ludzi złych” i domagał się od Jarosława Kaczyńskiego „podpisania aktu pisowskiej kapitulacji”.

Tusk kontra Tusk. Jako premier ostrzegał przed OZE, teraz załamuje ręce [WIDEO]

Nie będziemy wmawiali Polakom, że baterie słoneczne i wiatraki to jest energetyczna przyszłość Polski – mówił na hucznej konwencji Platformy...

zobacz więcej

– Panie Kaczyński to jest ostatni moment. My wszyscy jesteśmy ofiarami wstrzymywania pieniędzy z KPO. Czas najwyższy, żeby Pan podpisał akt pisowskiej kapitulacji i oddał pieniądze Polakom – mówił podczas sobotniego spotkania były premier, który sam wielokrotnie zmieniał zdanie na temat KPO, by ostatnio stwierdzić, że sam załatwiłby te pieniądze właściwie „od ręki”.  

 

Teraz Donald Tusk wzywa rządzących, by w ciągu najbliższych kilku dni lub tygodni napisali dobry wniosek do Komisji Europejskiej i natychmiast wprowadzili pod obrady Sejmu projekt ustawy, który naprawi błędy „i to wszystko, co zrobili, kiedy masakrowali praworządność w Polsce”. 

 

Sam zapowiada jednak, że po dojściu do władzy będzie trzeba „wymiatać złych ludzi”. W osiągnięciu celu mają pomóc... działacze Komitetu Obrony Demokracji. Wzywając do wspólnego szacunku lider PO mówił jednocześnie o „pisiorach” i „Kaczorze”. 

Wybraliście spotkanie z Donaldem, ale w Ełku zdaje się i Suwałkach będą mieli spotkanie z Kaczorem, więc pozdrówmy ich, żeby wytrwali – stwierdził, na co sala zareagowała śmiechem. 

 

Stwierdził też, że polityczni oponenci mają „nieźle opanowane” wyborcze fałszerstwa.  

 

– Ta kontrola wyborów to nie jest, że sobie posiedzę chwilę, pójdę na obiad, na papieroska. Bo niestety sfałszowanie wyborów, jeśli tam będzie zdeterminowany „pisior”, a ktoś pójdzie na obiad, to jest minuta, żeby unieważnić dziesiątki głosów, bo się dostawia krzyżyk dodatkowy i głos jest nieważny – powiedział lider PO.  

Zobacz także: Drastyczny spadek zaufania do Tuska. Zobacz ranking 

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej