Jednym z dawnych zwyczajów, który jest kultywowany do tej pory w nielicznych regionach Polski, jest „karmieniem dusz”. Tradycje związane ze świętem „Wszystkich Świętych” mają swoje korzenie jeszcze w czasach starosłowiańskich. Dotyczy to choćby przynoszenia zniczy na groby. Niezależnie od kultury czy regionu świata, ludzie oddają hołd zmarłym. Japończycy robią z warzyw figurki zwierząt, które mają odstraszać złe moce i karmić dusze bliskich. W Ameryce Południowej w domach stawiane są ołtarze zastawione ulubionymi potrawami zmarłego. Na terenie Polski, wieki temu prym wiódł ogień. Można pokusić się o stwierdzenie, że tradycja przynoszenia zniczy na groby pochodzi właśnie od starosłowiańskiego zwyczaju rozpalania ognisk na rozstajach dróg. Wszystko po to, aby dusze zmarłych znalazły drogę do swoich dawnych domostw. Teraz zapalamy znicze na grobach na znak pamięci o naszych bliskich, którzy odeszli z tego świata.Jednym z dawnych zwyczajów, który jest kultywowany do tej pory w nielicznych regionach Polski, jest przygotowanie potraw dla zmarłych. Najczęściej są to dania, które szczególnie umiłowali sobie za życia. Ta stara tradycja nazywa się „karmieniem dusz”. Podobnie ma się sprawa z zostawianiem otwartego kościoła w nocy z 1 na 2 listopada. Wszystko po to, aby dusze zmarłych mogły przybyć na specjalną mszę odprawianą przez zmarłego proboszcza.Święto bliskie każdemuWszystkich Świętych to dzień zadumy i wspominania tych, których już z nami nie ma. Znicze i kwiaty, które przynosimy na groby, to symbole naszej pamięci i wdzięczności za to, co sami otrzymaliśmy od naszych bliskich za ich życia. Ważne, żeby w ten dzień znaleźć czas na wspomnienia i modlitwę, a nie dać się porwać w wir pośpiesznego odwiedzania nekropolii.