Masłoborowik, borowik królewski. Grzyby. Tego grzyba nie wolno zbierać. Grozi za to ogromna kara. Jest pod ochroną ścisłą

Masłoborowik królewski występuje bardzo rzadko. Powoli dobiega końca sezon na grzyby, który w tym roku był wyjątkowo obfity. Leśnicy uważają, że takiego wysypu nie było od lat. W polskich lasach pojawił się też niezwykły i bardzo rzadki okaz – borowik królewski. Lepiej go nie zrywać, bo grozi za to kara nawet do 5 tysięcy złotych. Borowik królewski (borowik żółtobrązowy, nazywany też masłoborowikiem królewskim – Boletus appendiculatus ssp. Regius) wywołał w ostatnim czasie gorące dyskusje w mediach społecznościowych. Wszystko za sprawą tego, że grzyb ten występuje wyjątkowo rzadko. Znalezienie go w lesie graniczy z cudem.

Borowik królewski jest pod ścisłą ochroną

– Borowik królewski należy do wyjątkowo rzadkich okazów grzybów, zarówno w Polsce jak i Europie. W Polsce ma tylko kilka stanowisk – informuje w rozmowie z portalem tvp.info rzecznik Lasów Państwowych Michał Gzowski.

Grzyb ten jest ochroną ścisłą. W Polsce widziano go jedynie w lasach na Podkarpaciu. – Dlatego pozyskanie choćby jednego owocnika wiązałoby się ze znaczną szkodą dla środowiska i mogłoby mieć wpływ na zachowanie właściwego stanu ochrony tego gatunku – dodaje rzecznik. W związku z tym zbierający może zostać ukarany grzywną w wysokości 5000 zł.

Kary za zbieranie grzybów objętych ochroną ścisłą określa ustawa o ochronie przyrody.

„Kto, wbrew przepisom ustawy, wchodzi w posiadanie okazów roślin, zwierząt, grzybów objętych ochroną gatunkową w liczbie większej niż nieznaczna, w takich warunkach lub w taki sposób, że ma to wpływ na zachowanie właściwego stanu ochrony gatunku, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.; Jeżeli sprawca czynu działa nieumyślnie, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.”