
Według władz Niemiec każdego dnia w tym kraju popełnianych jest średnio około pięciu przestępstw antysemickich. Poinformował o tym dziennik „Die Welt”, powołując się na odpowiedź rządu na zapytanie partii Lewicy w Bundestagu. W tym roku zarejestrowano już 1555 takich przestępstw.
Straszna rzeczywistość jest taka, że na niemieckich ulicach można być otwarcie antysemitą, można grozić i stosować przemoc – alarmuje w wywiadzie...
zobacz więcej
Federalny urząd śledczy wymienia 55 przestępstw z użyciem przemocy w bieżącym roku. W trzecim kwartale roku zarejestrowano 11 takich przestępstw, z czego 10 z kategorii „przestępstwa polityczne na prawicy”. Pięć brutalnych przestępstw odnotowano w Berlinie, dwa w Brandenburgii, trzy w Bawarii i jedno w Meklemburgii-Pomorzu Zachodnim.
Oprócz aktów przemocy wymienia się dużą liczbę przestępstw takich jak podżeganie, znieważanie, niszczenie mienia i używanie znaków organizacji niekonstytucyjnych, co najczęściej oznacza noszenie swastyki. W tym roku zidentyfikowano łącznie 936 podejrzanych; nie wydano nakazów aresztowania.
Przeczytaj też: Utożsamiał się z SS i kpił z Holokaustu. Dostał... półtora miliona dolarów
Centralna Rada Żydów w Niemczech ubolewa nad utrzymującymi się wysokimi liczbami tych przestępstw, ale nie jest zaskoczona.
– W czasach kryzysu Żydzi często muszą być kozłami ofiarnymi. To skutkuje również atakami – powiedział „Weltowi” przewodniczący Centralnej Rady Josef Schuster.