RAPORT

Pogarda

„Wołanie o pokój”. Papież Franciszek: Nie wpadajmy w pułapkę nienawiści

Papież Franciszek w Koloseum podczas spotkania „Wołanie o pokój” (fot. PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI)
Papież Franciszek w Koloseum podczas spotkania „Wołanie o pokój” (fot. PAP/EPA/MAURIZIO BRAMBATTI)

Najnowsze

Popularne

W tym roku nasza modlitwa stała się „wołaniem”, ponieważ dzisiaj pokój jest poważnie pogwałcony, zraniony, lekceważony; i dzieje się to w Europie – podkreślił we wtorek papież Franciszek w Rzymie na zakończenie trzydniowego, międzyreligijnego spotkania „Wołanie o pokój”, które po raz 36. zorganizowała Wspólnota Sant'Egidio. Ojciec Święty zaapelował, by nie dać się „zarazić przewrotną logiką wojny”, oraz by nie wpadać „w pułapkę nienawiści wobec nieprzyjaciela”. – Rozładowujmy konflikty bronią dialogu – zaapelował.

Macron podarował papieżowi rozprawę Kanta. „Możliwy jest pokój na warunkach Ukrainy”

Papież Franciszek spotkał się w poniedziałek z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Prywatna rozmowa trwała 55 minut. Francuski przywódca...

zobacz więcej

Najpierw przedstawiciele różnych religii zgromadzili się na osobnych dla każdej religii modlitwach o pokój. Chrześcijanie zebrali się wewnątrz Koloseum. Ich modlitwie przewodniczył papież Franciszek. Podziękował on uczestnikom za wzięcie udziału w tym wydarzeniu. – Wyrażam szczególną wdzięczność przywódcom chrześcijańskim oraz innych religii, ożywionym duchem braterstwa, który zainspirował pierwsze historyczne spotkanie, którego pragnął przed 36 laty św. Jan Paweł II w Asyżu – powiedział.


Wołanie o pokój


– W tym roku nasza modlitwa stała się „wołaniem”, ponieważ dzisiaj pokój jest poważnie pogwałcony, zraniony, lekceważony: i dzieje się to w Europie, czyli na kontynencie, który w ubiegłym stuleciu doświadczył tragedii dwóch wojen światowych. Niestety, od tego czasu wojny nie przestały wykrwawiać i zubażać ziemi, ale moment, w którym żyjemy, jest szczególnie dramatyczny. Dlatego wznieśliśmy naszą modlitwę do Boga, który zawsze słyszy zatroskane wołanie swoich dzieci – mówił Ojciec Święty. 


– W milczeniu modlitwy dzisiejszego wieczoru, usłyszeliśmy wołanie o pokój: pokój zdławiony w tak wielu regionach świata, upokorzony przez nazbyt wiele przemocy, którego odmówiono nawet dzieciom i starcom, którym nie oszczędzono straszliwego okrucieństwa wojny. Wołanie o pokój jest często uciszane nie tylko przez retorykę wojenną, ale także przez obojętność. Ucisza je nienawiść, która narasta podczas prowadzonej walki – kontynuował Franciszek.


Czytaj także: Franciszek rozmawiał z prezydentem Ukrainy


Jak zaznaczył, „wołanie o pokój nie może być zatajone: wznosi się z serc matek, jest wypisane na twarzach uchodźców, uciekających rodzin, rannych czy umierających”. – Ten cichy krzyk wznosi się do nieba. Nie zna on żadnych magicznych formuł na wyjście z konfliktów, ale ma święte prawo, by prosić o pokój w imię doznanych cierpień, i zasługuje na wysłuchanie. Zasługuje na to, aby wszyscy, począwszy od rządzących, pochylili się, aby słuchali go z powagą i szacunkiem – ocenił papież.


Rosja i Ukraina poświęcone Matce Bożej. „Trzeba budować pokój”

Papież Franciszek w łączności z duchowieństwem i chrześcijanami na całym świecie dokonał w piątek aktu poświęcenia Rosji i Ukrainy Niepokalanemu...

zobacz więcej

Franciszek przytoczył też słowa z encykliki „Fratelli Tutti”: „Każda wojna pozostawia świat w gorszej sytuacji, niż go zastała. Wojna jest porażką polityki i ludzkości, haniebną kapitulacją, porażką w obliczu sił zła”. – Są to przekonania wypływające z bolesnych lekcji XX wieku, a niestety także tej pierwszej części XXI wieku. Dziś w rzeczywistości dzieje się to, czego się obawialiśmy i czego nigdy nie chcieliśmy usłyszeć: że otwarcie grozi się użyciem broni atomowej, która w sposób zawiniony była nadal produkowana i testowana po Hiroszimie i Nagasaki – alarmował Franciszek.


„Pułapka nienawiści”


Powiedział, że pokój jest darem od Boga. – Ten dar musi być przyjęty i pielęgnowany przez nas, mężczyzn i kobiety, zwłaszcza przez nas, wierzących. Nie dajmy się zarazić przewrotną logiką wojny; nie wpadajmy w pułapkę nienawiści wobec nieprzyjaciela. Umieśćmy pokój ponownie w centrum naszej wizji przyszłości, jako główny cel naszych działań osobistych, społecznych i politycznych, na wszystkich poziomach. Rozładowujmy konflikty bronią dialogu – zaapelował Ojciec Święty.



– Coraz bardziej czujemy, że jesteśmy dla siebie braćmi. Rok temu, spotykając się właśnie tutaj, przed Koloseum, wystosowaliśmy apel, jeszcze bardziej aktualny dzisiaj: „Religie nie mogą być wykorzystywane do wojny. Tylko pokój jest święty i niech nikt nie używa imienia Boga do błogosławienia terroru i przemocy” – mówił.


Poświęcenie Rosji i Ukrainy Matce Bożej. Fatima modli się o pokój

O godz. 17 papież Franciszek w bazylice św. Piotra w Watykanie dokona aktu konsekracji Rosji i Ukrainy Niepokalanemu Sercu Maryi. W Fatimie o godz....

zobacz więcej

– Nie podawajmy się wojnie, pielęgnujmy ziarna pojednania; i dziś wznieśmy do nieba wołanie o pokój, raz jeszcze słowami św. Jana XXIII: „Niech wszystkie narody połączy więź braterstwa i niech wśród nich rozkwita i panuje bezustannie tak bardzo upragniony pokój” – zakończył przemówienie papież Franciszek.


Podczas wtorkowego spotkania patriarcha-katolikos Asyryjskiego Kościoła Wschodu Mar Awa III wygłosił medytację. Podkreślił, że pokój zawsze wymaga miłości zdolnej do ofiary. Ta ofiara z własnej osoby jest wpisana w nasze własne głoszenie Ewangelii. – W ten sposób pierwszy Kościół Apostołów przeżywał rzeczywistość świadectwa aż do krwi, a chrześcijańskie męczeństwo rodzi się jeszcze dzisiaj, w głębokiej świadomości, że świat zawsze potrzebuje Jezusa, za wszelką cenę, nawet za cenę ofiarowania własnego życia – powiedział.


Uczestnicy spotkania modlili się też w intencji tych miejsc na świecie, gdzie trwają zbrojne konflikty. Odmówiono modlitwę „Ojcze nasz”, po czym przekazano sobie znak pokoju, a papież udzielił błogosławieństwa.


„Krzyki bólu” wołają o pokój


Następnie przed Koloseum odbyła się ceremonia końcowa. Głos zabrał Marco Impagliazzo, przewodniczący Wspólnoty Sant’Egidio. Podkreślił, że ze świata targanego wichrami wojny wznoszą się wołania i prośby o pokój. – Ze zbombardowanej Ukrainy, z okopów Donbasu wznosi się krzyk rannych, umierających, lament członków rodziny i przyjaciół. Z Syrii, Kaukazu, Afganistanu, Jemenu, Libii, Etiopii, Sahelu, północnego Mozambiku, dziesiątek innych znanych lub nieznanych miejsc dochodzą te same krzyki bólu, te same prośby o pokój – mówił Impagliazzo. 


Twoje INFO - kontakt z TVP INFO


Jego zdaniem, „jeśli religie usłyszą wołanie o pokój i zjednoczą swoją modlitwę, swoją twórczą zdolność, nawet tę wojnę światową w kawałkach można powstrzymać”. Zaznaczył, że drogą do pokoju jest budowanie braterstwa na wszystkich poziomach. Aby przeżywać globalizację, nie można być samemu ani przeciwko komuś. – Wszystkie ziemie potrzebują ziarna spotkania i dialogu, z którego wyrastają drzewa, które chronią słabych, karmią ubogich, leczą chorych, czynią środowisko gościnnym – stwierdził przewodniczący Wspólnoty Sant’Egidio.


Minutą ciszy uczczono ofiary wojen, przemocy i handlu ludźmi.


Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej