RAPORT

Pogarda

Szef PiS przypomniał afery PO. „Kartoteka jest pokaźna”

Najnowsze

Popularne

Afera watowska, mafia paliwowa, Amber Gold – o tych skandalach związanych z władzą PO–PSL mówił Jarosław Kaczyński podczas spotkania z mieszkańcami Kraśnika. Szef PiS nawiązał także do afery podsłuchowej, która „została przypomniana na życzenie Donalda Tuska”. – W tej formacji politycznej (Platformy Obywatelskiej – przyp. red.) kartoteka jest pokaźna – powiedział lider Prawa i Sprawiedliwości.

Agresywne protesty w Przemyślu. Musiała interweniować policja

Prezes PiS z Jedlicza wyruszył do Przemyśla. O ile jednak w pierwszej miejscowości protestujących była garstka, tak w Przemyślu atmosfera była już...

zobacz więcej

Podczas spotkania w Kraśniku lider PiS odwołał się do ostatniej zwrotki polskiego hymnu mówiącej o „biciu w tarabany”. 


– Wtedy, podczas zapomnianego dziś powstania wielkopolskiego z 1806 r. biły w tarabany wkraczające tam wojska polskie będące częścią armii Napoleona – przypomniał Kaczyński.


Kaczyński: Trzeba uderzyć w tarabany


– Dzisiaj też trzeba uderzyć w tarabany, bo potrzebna jest nam wielka mobilizacja, bo wisi nad nami wiele niebezpieczeństw – podkreślił prezes PiS. 


Jak wskazał „mamy z jednej strony wojnę, za nami po trosze trwający jeszcze COVID-19, mamy także niebezpieczeństwa związane z tym, co może nieść z sobą perspektywa zwycięstwa naszych politycznych przeciwników, którzy mają bardzo wiele wad”.

Jarosław Kaczyński w Kraśniku. Trójka protestujących wywołała wielkie zdziwienie [WIDEO i GALERIA]

Nie lada atrakcją dla mieszkańców Kraśnika była trójka protestujących, która w Kraśniku postanowiła przywitać Jarosława Kaczyńskiego. Skromna...

zobacz więcej

Jak kontynuował „w ostatnich dniach została przypomniana jedna ich wada”. 


– Została przypomniana na życzenie samego Donalda Tuska, ale tu nie chodzi o jakąś jedną torbę z sumą, która przy innych sprawach może uchodzić za drobną. Ja zresztą nie wiem, czy ta torba rzeczywiście była, czy to wszystko prawda, bo ten człowiek, który tak zeznaje, nie jest specjalnie wiarygodny – mówił Kaczyński.


W poniedziałek tygodnik „Newsweek” napisał, że Marcin W. zeznał w śledztwie dotyczącym spółki zajmującej się sprowadzaniem do Polski węgla z Rosji, której współwłaścicielem był Marek Falenta, że zanim taśmy nagrane w restauracji „Sowa i Przyjaciele” wstrząsnęły polską sceną polityczną, trafiły w rosyjskie ręce, a „prokuratura wszczyna śledztwo, ale unika wątku szpiegostwa” w tej sprawie.


Szef PiS: Torba z Biedronki może być symbolem 


We wtorek Donald Tusk, odnosząc się do publikacji „Newsweeka” dotyczącej zeznań W. stwierdził, że tylko komisja śledcza, niezależna od ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry i prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, mogłaby wyjaśnić, na czym polega wpływ rosyjskich służb na energetyczną politykę PiS-u. Uznał też Marcina W. za wiarygodnego świadka.


W reakcji na słowa szefa PO minister sprawiedliwości, prokurator generalny Zbigniew Ziobro zapowiedział upublicznienie protokołów dotyczących zeznań Marcina W. Zostały one opublikowane na stronie Prokuratury Krajowej w środę wieczorem. 

Syn w cieniu ojca. Kim jest Michał Tusk

Prokuratura Krajowa ujawniła zeznania wspólnika Marka Falenty w tzw. aferze taśmowej. Twierdzi on, że przekazał synowi Donalda Tuska łapówkę w...

zobacz więcej

Wynika z nich m.in. że Marcin W. zeznawał (w 2017 i 2018 r.) iż wręczył łapówkę w wysokości 600 tys. euro M.T., „synowi byłego premiera”. Miało to mieć miejsce w 2014 r. i jak zeznawał Marcin W., pieniądze włożył do reklamówki ze sklepu Biedronka, a miała to być "prowizja za zgodę" ówczesnych władz na transakcję dotyczącą sprowadzania węgla z Rosji. Michał Tusk oświadczył w środę, że to "totalne bzdury".


– Rzecz w tym, że ta torba może być rzeczywiście symbolem. Ostatnio została zawieszona przez naszych działaczy młodzieżowych na klamkach wielu biur poselskich naszych przeciwników. To jest takie przypomnienie, że rządy koalicji PO-PSL, to były rządy wielkich nadużyć - takich, przy których 600 tys. euro to, jak Rosjanie mówią, „czepucha”, czyli kogut, ale oni używają tego w ten sposób, że to nic nie znaczy, to coś nieważnego – ocenił w niedzielę Kaczyński.


Prezes PiS wymienił w tym kontekście m.in. „aferę vatowską”


Gigantyczne pieniądze, które wypływały z polskiego budżetu (...) to było wyciąganie pieniędzy z naszych kieszeni, obywateli. Ta luka wynosiła według różnych szacunków od 20 do 40 proc. Teraz to 4,4 proc. Udało nam się to opanować, a to naprawdę były ogromne straty dla budżetu państwa – mówił. 


Kaczyński przypomniał także nadużycia związane z paliwem. – Są takie sprawozdania, z których wynika, że dziennie do Polski wjeżdżało 700 cystern, których nie wolno było ruszać – uzupełnił.  


Szef PiS wspomniał także o aferze Amber Gold, nazywając ją jedną z mniejszych.


Jak ocenił tego rodzaju afer było wtedy więcej i „to jest wszystko kartoteka tej formacji, która dzisiaj tak bardzo stara się o władzę i jednocześnie nas nieustannie atakuje próbując z naszej formacji zrobić formację nadużycia”.


PO chce zabrać dodatki emerytom. Jest odpowiedź minister rodziny

Poseł PO Tomasz Lenz zaproponował, by w ramach walki z inflacją wstrzymać emerytom wypłatę „czternastek”. „Właśnie tego możemy się po nich...

zobacz więcej

Szef PiS: Czternasta emerytura na stałe


– Jeśli my pozostaniemy przy władzy i nie zacznie się potem wielki rabunek, to wytrzyma. Wytrzyma, bo my nie mamy w tej chwili podstaw, żeby się spodziewać w Polsce „depresji”, czyli takiej wielkiej recesji, więc będziemy w stanie zapewnić to, co jest tutaj niezbędne – odpowiedział Kaczyński.


Zapewnił, że polityka socjalna będzie pod szczególną ochroną.


– Dwie proklityki socjalna i obronna, to są te dwie najbardziej chronione. Będzie trzynastka, będzie czternastka. Czternastka będzie już stałym świadczeniem. Będziemy się starali, żeby to było na taką miarę, żeby emeryci, którzy są dzisiaj największa ofiarą inflacji, żeby tę inflację odczuwali jak najmniej – stwierdził Kaczyński.

Opozycja zapowiada rozbrojenie armii po wygranej. „Umowy trzeba będzie zrewidować”

zobacz więcej

Prezes PiS podczas niedzielnego spotkania z mieszkańcami Kraśnika pytany o kwestię bezpieczeństwa Polski zwrócił uwagę, że rząd wzmacnia nasze siły zbrojne i przenosi je na wschód kraju. 


„Umacniamy swoją pozycję w NATO”


Dodał, że jednocześnie walnie pomagając Ukrainie, „umacniamy swoją pozycje jako państwo NATO, którego należy bronić, i możemy liczyć na to, że w razie ataku na nas zostaniemy wsparci”.


Jarosław Kaczyński zauważył, że siły sojuszników Polski są dużo większe od rosyjskich. Dodał, że stawiamy na to, żeby być w NATO lojalnym sojusznikiem, a to przejawia się także w radykalnym wzmacnianiu polskiej armii. 


– Zabezpieczamy się przed atakiem, odstraszamy od ataku – zaznaczył.


Prezes PiS przypomniał, że chcemy wydawać na armię 5 proc. swojego PKB, ale „być może będziemy musieli go (ten poziom wydatków – przyp. red.) przekraczać”.


Kaczyński podkreślił, że musimy się sami bardzo wzmocnić, mieć dużo jednostek sił zbrojnych, które „będą broniły Polski na granicach”.

Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne Aplikacja mobilna TVP INFO na urządzenia mobilne
źródło:
Zobacz więcej