To jeden z najbardziej obleganych regionów we Francji. To jeden z najbardziej obleganych regionów we Francji. Dolina Loary co roku przyciąga miliony turystów z całego świata o każdej porze roku. A to za sprawą średniowiecznych, renesansowych zamków i pochodzących z epoki oświecenia pałaców, które oszałamiają bogactwem wnętrz i zadbanymi ogrodami. Nie sposób zobaczyć wszystkich podczas kilkudniowej wizyty, dlatego wybrałam 8 największych perełek, których na pewno nie można pominąć. Nie zabraknie tu polskich śladów, „Króla Słońce” - czyli Ludwika XIV, a nawet ….słynnego Leonarda da Vinci. Zamek Dam w Chenonceau To najsłynniejszy zamek w Dolinie Loary. Rocznie odwiedza go prawie 1,5 miliona turystów. Więcej odwiedzających ma tylko pałac wersalski. Zamek w Chenonceau zbudowano bezpośrednio na rzece Cher. Jego początki sięgają XIII wieku. Wówczas, w miejscu okazałej dziś rezydencji, znajdowała się forteca i warowny młyn. Teren należał do rodziny Marques. Do naszych czasów przetrwała z tego okresu okrągła wieża – Tour des Margues. W XVI wieku powstał zamek, który w kolejnych wiekach został rozbudowywany i przechodził w ręce kolejnych właścicieli. Rezydencja pełniła także funkcję zamku myśliwskiego. Dziś w przewodnikach często nazywany jest „Zamkiem Sześciu Dam”, bo to sześć kobiet przyczyniło się do jego rozbudowy. Były to: żona wysokiego królewskiego urzędnika Katherine Briconnet, wpływowa wieloletnia kochanka francuskiego króla Henryka II Walezjusza - Diana de Poitiers, której zawdzięczamy wspaniały ogród, parkowy labirynt i most. Następnie zamkiem opiekowała się żona Henryka II - królowa Katarzyna Medycejska, potem Ludwika Lotaryńska – żona króla Henryka III, a po niej posiadłością zarządzała Louise Dupin – żona dzierżawcy, która gościła w rezydencji pisarzy i filozofów, m. in. Woltera, Monteskiusza, a także Jana Jakuba Rousseau. Ostatnią kobietą, która zarządzała zamkiem była Marguerite Pelouze, ale nie ma o niej wielu informacji. Niestety właścicielka popadła w długi i musiała oddać posiadłość bankowi. Odkupił ją w 1913 roku właściciel fabryki czekolady Henri Menier i do dziś zamek pozostaje w rękach jego potomków. W środku można zobaczyć m.in. kolekcję gobelinów z XVI i XVII wieku, meble renesansowe, duże kuchnie, salon Franciszka I, bibliotekę, salon Ludwika XIV, gabinet rycin, komnatę Katarzyny Medycejskiej, obrazy wielu malarzy, takich jak np. Peter Paul Rubens, Hyacinthe Rigaud, Jean-Marc Nattier, Jacopo Tintoretto (Le Tintoret). Warto zajrzeć do ogrodów królewskich, na które składają się ogród Diany, ogród Katarzyny, zielony ogród, ogród Russell Page, ogród warzyw i kwiatów, w którym kwitnie 100 gatunków kwiatów ciętych i 400 krzewów róż. Można zobaczyć także labirynt znajdujący się na terenie 70-hektarowego parku. Ale to nie koniec atrakcji. Turyści chętnie zaglądają do XVI-wiecznej fermy, herbaciarni i winnicy w zabytkowej piwnicy o kopułowych sklepieniach. Wiele razy w roku odbywają się tu degustacje wina . W kasie można dostać przewodnik napisany po polsku. Zamek w Chambord i polski król To największy zamek w Dolinie Loary i najbardziej okazały – choć początkowo miała to być rezydencja myśliwska. Podobno na projekt zamku miał wpływ sam Leonardo da Vinci. W środku znajduje się 440 komnat, 282 kominki, 77 klatek schodowych, a także oryginalne podwójne schody. Posiadłość otoczona jest fosą i murem, który ma… ponad 30 kilometrów! Na parterze można zobaczyć kuchnie z XVIII wieku, powozownię, lapidarium, salę Burbonów, salę Myśliwską i salę Znakomitości, w których znajdują się rzeźby i obrazy z motywem polowania, a także portrety rodziny królewskiej panującej w XVIII i XIX wieku. Na pierwszym piętrze turyści mogą podziwiać m.in. kaplicę liczącą aż 250 metrów kwadratowych, teatr Ludwika XIV - w którym Molier wystawiał swoje sztuki, apartamenty z XVIII wieku, muzeum hrabiego Chambord czy apartament króla Franciszka I z XVI wieku. Natomiast na drugim piętrze znajduje się przede wszystkim galeria trofeów i wystawa poświęcona polowaniom z wypchanymi zwierzętami. Można zobaczyć także kasetony z symbolami króla Franciszka I Walezjusza – czyli salamandrę z koroną na głowie i literę F. Zamek w Chambord w wielu przewodnikach turystycznych i blogach często nazywany jest „renesansową perłą”. Jego budowa trwała 40 lat, przy której pracowało blisko 2 tysiące robotników. W komnatach huczne przyjęcia urządzał „Król Słońce”, czyli znany z historii francuski król Henryk XIV. W latach 1724-1733 rezydował w zamku wygnany z Polski król Stanisław Leszczyński. Podczas drugiej wojny światowej przechowywano tu zbiory z paryskiego Luwru – jednego z największych muzeów na świecie. Obecnie zamek jest własnością państwa francuskiego. Papierowy przewodnik po zamku dostępny jest w języku polskim. Zamki i pałace w Amboise – tu mieszkał Leonardo da Vinci Królewski zamek w Amboise ma długą i barwną historię. Już we wczesnym średniowieczu znajdował się tu mały fort. Pod koniec XIII wieku powstał pierwszy zamek, który w kolejnych stuleciach rozbudowywano. Warownia była stałą lub czasową rezydencją francuskich królów – z dynastii Walezjuszy i Burbonów. W XVI wieku we Francji nasilał się konflikt między katolikami a protestantami - głównie kalwinistami (hugenotami) W 1560 roku w Amboise odbyła się nieudana próba zamachu stanu. Na tronie zasiadał wówczas nastoletni król Franciszek II Walezjusz, który w praktyce nie rządził. Za niego władze sprawował katolicki, książęcy ród Gwizjuszy, który prowadził politykę antyprotestancką i zwalczał wszelkie przejawy herezji. Przeciwko Gwizjuszom powstała opozycja ewangelików, ale i katolików, którzy mieli dość tyranii. Na czele spisku stanął hugenota, książę Ludwik I Burbon – Conde. Zamach stanu jednak nie udał się, bo Gwizjusze dowiedzieli się o planie kalwinistów. Spiskowców stracono, ich ciała podobno wywieszono na murach zamku. Inna wersja mówi, że zostali w workach wrzuceni do Loary. Sam Ludwik Conde uniknął jednak śmieci. Tumult w Amboise był początkiem wojen religijnych we Francji. W trakcie rewolucji francuskiej zamek królewski mocno ucierpiał. Dopiero w XIX wieku ruszyła renowacja warowni. W środku można zobaczyć urządzone są w duchu renesansu apartamenty królewskie. Turyści chętnie spacerują także po okazałym ogrodzie. Podobno w kaplicy św. Huberta na dziedzińcu zamku królewskiego, spoczywa słynny artysta, inżynier i uczony - Leonardo da Vinci. Do naszych czasów przetrwały dwa skrzydła zamku. Budynek połączony jest podziemnym tunelem z pałacem Clos Luce, w którym ostatnie lata życia spędził Leonardo da Vinci. Tu także zmarł. Artysta rezydencję dostał na własność, a do Amboise sprowadził go król Henryk I Walezjusz. Obecnie w środku znajduje się muzeum, w którym można zobaczyć m. in. pokój Leonarda, pracownie, w których tworzył, kuchnię, renesansowy salon, modele zaprojektowanych przez niego maszyn i galerię obrazów. Znajduje się tu także sala, w której dzięki technologii nazywanej „optycznym teatrem”, można zobaczyć wirtualną scenę ze spotkania Leonarda da Vinci z kardynałem Ludwikiem Aragońskim, słynnym ambasadorem podróżującym po Europie. Do spotkania doszło 10 października 1517 roku. Wtedy to Leonardo pokazał kardynałowi swoje dzieła, w tym Mona Lizę. Do pałacu przylega rozległy park, w którym można zobaczyć obrazy Leonarda na 40 przezroczystych płótnach o wysokości od 3 do 4 metrów, 20 ogromnych ruchomych makiet maszyn, gołębnik i rozległy ogród. Ułatwieniem dla turystów jest przewodnik napisany po polsku. Zamek w Montresorze i polscy właściciele 46 km od Amboise znajduje się kolejna perełka w Dolinie Loary – średniowieczny zamek w Montresorze. To jedyna warownia należąca do polskich właścicieli nie tylko w regionie, ale i w całej Francji. Budynek znajduje się w malowniczym miasteczku o tej samej nazwie, gdzie można zobaczyć nawet ulice z nazwiskami Polaków: Branicki i Potocki. Zamek w Montresorze należy do Polaków już od ponad 170 lat. W XIX wieku kupił go za namową swojej matki - arystokratki Róży Branickiej (z domu Potocka) – hrabia Ksawery Branicki. To on sprowadził z Polski do zamku wiele dzieł sztuki, komnaty urządził z przepychem, posadził w ogrodzie wiele egzotycznych roślin. Hrabia wspierał polskich artystów, w tym samego Adama Mickiewicza, utrzymywał polskie szkoły we Francji, pomagał finansowo biednym rodakom i duże środki przeznaczał na polską armię walczącą z Rosją. Dziś zamek jest własnością rodu Reyów – potomków Ksawerego Branickiego. Zwiedzający mogą zobaczyć m. in. puchar Adama Mickiewicza i rzeźbę poety, ordery, księgi, obrazy, sztandary, bogatą kolekcję sztućców królewskich i pamiątki związane z królem Janem III Sobieskim. Zamek w Ussé i „Śpiąca królewna” Pierwsza forteca powstała w Usse już w XI wieku, ale w kolejnych wiekach została rozbudowana. Obecny, renesansowy wygląd zamku pochodzi z XVI i XVII wieku. Często gościł tu siedemnastowieczny francuski bajkopisarz Charles Perrault, autor słynnej „Śpiącej królewny”. To właśnie zamek w Usse był pierwowzorem zamku pokazanego w baśni. Obecnie w zamkowym muzeum można zobaczyć wystawę figur woskowych nawiązujących do „ Śpiącej królewny”. Podobno malowniczy zamek był także jedną z inspiracji dla bajek Walta Disneya. Dziś zamek znajduje się w rękach prywatnych i jest częściowo udostępniony do zwiedzania. Można zobaczyć w nim m. in. kolekcję broni, zabytkowe meble i obrazy, pamiątki przywiezione z Indii, arrasy z XVI wieku, gobeliny z XVIII wieku, czy porcelanę z Chin i Japonii. Zamek w Villandry i Napoleon Bonaparte Okazały renesansowy zamek został zbudowany na ruinach średniowiecznej fortecy, z której do dziś zachowały się lochy i fundamenty. Podczas rewolucji francuskiej zamek został skonfiskowany, a w XIX wieku Napoleon Bonaparte kupił go dla swojego brata Hieronima Bonaparte. W środku można zobaczyć sypialnie królewskie, jadalnię, bibliotekę, galerię obrazów, zabytkowe meble. Główną atrakcją zamku są rozległe ogrody, które przyciągają tłumy turystów. Obejmują one las, zielnik, labirynt obsadzony grabami, ogród wodny, ogród słońca czy ogród dekoracyjny, który najlepiej widać z tarasu widokowego. Rozpościera się z nich widok także na cztery kwadraty tworzące „ogrody miłości”. Warto zajrzeć również do warzywniaka złożonego z dziewięciu kwadratów. Jego historia sięga średniowiecza. Pnące róże osadzone geometrycznie symbolizują mnichów skopujących grządki. Na całym terenie ogrodów posadzono ponad tysiąc lip, które każdej zimy przycina czterech ogrodników. Całkowita długość bukszpanów wynosi 52 km. Co roku ogrodnicy sadzą ponad 100 tysięcy sadzonek kwiatów i warzyw, z czego połowa pochodzi z upraw szklarniowych zamku. Obecnie zamek należy rodziny Carvallo, ale jest dostępny dla turystów. To jedna z najchętniej odwiedzanych warowni we Francji. Przewodniki po zamku i ogrodach dostępne są także w języku polskim. Zamek w Lavardin – ślady dawnej świetności Do zamków w Dolinie Loary zaliczane są ruiny warowni w Lavardin, które górują nad okolicą. Zamczysko powstało w XI wieku, a w kolejnych stuleciach było jedną z ważniejszych w regionie. W XVI wieku w czasie wojen religijnych we Francji, zamek został przejęty przez Ligę Katolicką. W 1590 roku warownia została rozebrana na rozkaz Henryka IV Wielkiego. Dziś można zobaczyć sklepienia z herbami dynastii Burbonów, lochy, pozostałości po krypcie, klatkach schodowych, komnatach i fosie. Na zamku trwają prace konserwatorskie, które powoli przywracają mu dawny blask. Warto bez pośpiechu delektować się pięknem Doliny Loary. Z ponad 300 zamków i pałaców wejść można do około 100, ale takich robiących wrażenie jest kilkadziesiąt. Całość została wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Warto pamiętać, że Dolina Loary to nie tylko zjawiskowe zamki - z których słynie - , ale też winnice i urocze, klimatyczne miasta, jak np. Nantes, Angers, Orlean, Chartres czy Tours.