Premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Porcie Gdańsk zapewniał, że importowany węgiel jest sprawdzany trzykrotnie. Jak zaznaczył w sobotę szef rządu, meldunki importerów „potwierdzają, że węgiel każdorazowo ściągany do Polski jest węglem wysokiej jakości”. Szef polskiego rządu odniósł się też do „happeningu” z udziałem ogrodnika z Chrzypska Wielkiego w Wielkopolsce oraz TVN24, podczas którego wykorzystano łopatę i palnik gazowy, by podpalić węgiel. Zalecił „korepetycje z fizyki”.
Bardzo wiele krajów świata wraz z podwyżkami stóp procentowych przez amerykański i europejski bank centralny znalazło się pod presją rynków...
zobacz więcej
– Przywóz węgla z całego świata, a przede wszystkim z kilku kierunków odbywa się na zasadzie zamówień certyfikowanej jakości węgla – poinformował w sobotę premier.
Jak zapewnił, „jakość tego węgla jest sprawdzana trzykrotnie”.
Morawiecki odebrał w sobotę „meldunki importerów, które ponad wszelką wątpliwość potwierdzają, że węgiel każdorazowo ściągany do Polski jest węglem wysokiej jakości”.
– Nie ma odbioru, nie ma zapłaty, jeżeli ten węgiel nie jest zweryfikowany – podkreślił.
Szef polskiego rządu odniósł się też do „happeningu” z udziałem ogrodnika z Chrzypska Wielkiego w Wielkopolsce oraz TVN24, podczas którego wykorzystano łopatę i palnik gazowy, by podpalić węgiel. Przedsiębiorca rzekomo nie mógł rozpalić węgla sprowadzonego z Australii. Szef rządu zwrócił uwagę, że sposób rozpalania węgla nie był zgodny z prawami fizyki. Po prostu nie miał prawa się rozpalić.
Czytaj także: „Redaktor zaorany”. Gdański port udowodnił fake newsa dziennikarza
– Chciałbym chyba zalecić organizatorom tego happeningu korepetycje z fizyki i z chemii albo przynajmniej, żeby się dobrze poinformowali jaka jest instrukcja obsługi pieca – powiedział Morawiecki.
– Dramatyczna i trudna sytuacja, z jaką się mierzymy, tworzy bardzo dobre podglebie, bardzo dobre podłoże do fake newsów, do szerzenia kłamstw, szerzenia półprawd – ostrzegał premier.