Waloryzacje rent i emerytur w 2023 roku wyniesie 13,8 proc. – poinformował na konferencji premier Mateusz Morawiecki. Oznacza to, że w przyszłym roku najniższa emerytura wyniesie 1588,44 zł. Szef rządu wskazywał, że od 2015 r., gdy władzę przejęła Zjednoczona Prawica, środki przeznaczane na wsparcie seniorów wzrosły 10-krotnie: z 3,6 mld do 35 mld zł.
Strażacy z Oławy zostali wezwani, by pomóc kobiecie, która pod Oławą wpadła do studni. Kiedy przyjechali na miejsce, okazało się, że poszkodowanej...
zobacz więcej
Rząd zajął się projektem nowelizacji ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych i niektórych innych ustaw. Zakłada on podwyższenie wysokości najniższej emerytury, renty z tytułu całkowitej niezdolności do pracy, renty rodzinnej i socjalnej, a także najniższej renty z tytułu częściowej niezdolności do pracy.
– Solidarność międzypokoleniowa, solidarność w polityce społecznej, to jest trzon naszej polityki, fundament całej naszej polityki. Podobnie jak to, że kiedy mamy kryzys, kiedy wszystkim jest trudniej, staramy się pomagać jeszcze bardziej, nie zostawiamy ludzi samych sobie – powiedział szef rządu.
Premier zaznaczył, że wyrazem tego jest m.in. planowana kwotowo-procentowa waloryzacja rent i emerytur, a także 13. i 14. emerytura, dodatki do ciepła i do węgla, a także zamrożenie cen energii elektrycznej.
– Wzrost emerytury co najmniej o 250 zł to nasze zobowiązanie – przekazał premier. Jak dodał, waloryzacja wyniesie 13,8 proc.
– W ubiegłym roku dodatkowe wsparcie skierowane do osób starszych to było 35 mld zł. I uwaga: to około 10 razy więcej niż w ostatnich latach naszych poprzedników (...) W tym roku, w kolejnym, będzie to ok. 43-44 mld zł – podkreślił.
Zobacz także: Pijany aktor potrącił motocyklistę. Jak się tłumaczył?