
Członek wewnętrznego kręgu współpracowników Władimira Putina przeciwstawił się mu w sprawie jego prowadzenia wojny na Ukrainie – podał w piątek „Washington Post”, powołując się na wywiad USA. Jak ocenił dziennik, krytyka ta jest najbardziej wyraźną oznaką zamieszania w rosyjskim kierownictwie w związku z prowadzeniem wojny, która dla Moskwy okazała się katastrofalnie błędna. W zeszłym miesięcu zła sytuacja na froncie zmusiła dyktatora do ogłoszenia mobilizacji setek tysięcy Rosjan i do wysłania ich na Ukrainę.
Ałła Pugaczowa, 73-letnia gwiazda sowieckiej estrady, weszła w zwarcie z Kremlem, publikując antywojenny komentarz. – Jeśli Kreml tego nie wyciszy,...
zobacz więcej
Czytaj więcej w raporcie: Wojna na Ukrainie
Jak podał dziennik, według osób zaznajomionych z tą sprawą, „konfrontacja" członka kremlowskich elit z Putinem została uznana za na tyle istotną, że informacje o niej zostały uwzględnione w codziennych briefingach wywiadowczych prezydenta USA i zostały przekazane innym amerykańskim urzędnikom. Nie ujawniono jednak, który z ludzi Kremla postawił się dyktatorowi.
Jego krytyka miała dotyczyć błędów w zarządzaniu wojną oraz tych odpowiedzialnych za prowadzenie kampanii wojennej. „Od początku okupacji byliśmy świadkami rosnącego alarmu ze strony szeregu osób w wewnętrznym kręgu Putina. Nasza ocena sugeruje, że są szczególnie zdenerwowani ostatnimi rosyjskimi stratami, złym kierownictwem i rozległymi wojskowymi niedostatkami” – powiedział dziennikowi przedstawiciel zachodnich służb.
Inny reprezentant dodał, że na Kremlu jest wiele osób, które są przekonane, że sprawy nie idą w dobrym kierunku.
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow przyznał, że wewnątrz władz są odmienne zdania i „niektórzy myślą, że powinniśmy działać inaczej”, jednak jest to część „zwykłego procesu roboczego”.
Jednocześnie stwierdził, że informacje o konfrontacji jednego z członków elit z Putinem są „absolutnie nieprawdziwe”.
Czytaj także: Mobilizacja w Rosji. Ukraińskie władze komentują decyzję Putina
Jak przypomina waszyngtoński dziennik, w ostatnich dniach prominentni członkowie kręgów władz, w tym właściciel najemniczej Grupy Wagnera Jewgienij Prigożyn i przywódca Czeczenii Ramzan Kadyrow zaczęli otwarcie krytykować ministra obrony Siergieja Szojgu i jego resort. W czwartek głowa marionetkowych władz w okupowanym obwodzie chersońskim Kirił Striemousow stwierdził, że Szojgu powinien się zabić.
Ogłaszając częściową mobilizację w Rosji, prezydent tego kraju Władimir Putin przedstawił plan utylizacji Rosjan – skomentował sekretarz...
zobacz więcej
Według jednego z cytowanych przez gazetę europejskich oficjeli wojskowych, Putin coraz częściej jest krytykowany na Kremlu „za plecami”. Ma „być uważany za upartego i ogarniętego obsesją na punkcie Ukrainy”.
Ocenę tę miało potwierdzić w rozmowie z gazetą również dwóch rosyjskich biznesmenów mających kontakty z Kremlem. Jeden z nich stwierdził, że jeśli Rosja nie powstrzyma swoich strat, dojdzie do wewnętrznych walk w kręgach władz.
„To jest przełomowy moment” – powiedział jeden z rosyjskich biznesmenów.
Przeciwną opinię miał wygłosić oficjel z jednego z państw bałtyckich, który zaznaczył, że mimo niezadowolenia z powodu mobilizacji, przedstawiciele lokalnych władz nadal potulnie wykonują rozkazy z góry.
„Wszyscy szukają oznak zapaści w Rosji i owszem, widać wewnętrzne napięcia. Ale Rosja jest na stopie wojennej i wciąż idzie naprzód. Nie widzieliśmy nic, co by sugerowało coś przeciwnego” – ocenił.