Uciekli przed rosyjską mobilizacją. Łodzią dopłynęli do Alaski

Rosja przegrywa starcia z Ukraińcami, więc dyktator Władimir Putin ogłosił mobilizację. Tysiące mężczyzn ucieka z kraju, by uniknąć wysłania na front. Amerykańskie media informują, że dwóch dezerterów dotarło właśnie do jednej z wysp Stanów Zjednoczonych.

W obawie przed wysłaniem na wojnę Rosjanie uciekli do Stanów Zjednoczonych.

 

Konkretnie przypłynęli łodzią na będącą częścią Alaski Wyspę Świętego Wawrzyńca na Morzu Beringa. Jak informuje agencja AP, wyjaśnili, że uciekli ze wschodniego wybrzeża Rosji.

Zobacz także: Czesi „przejmują” Królewiec i kpią z Putina. Setki memów, Rosjanie wściekli

 

„Przekazali, że uciekają przed ogłoszoną przez Władimira Putina częściową mobilizacją i poprosili o azyl” – podkreślono. Dezerterzy mieli powiedzieć mieszkańcom, że pochodzą z miejscowości Egwiekino w Czukotce.

Na podstawie zweryfikowanych danych można potwierdzić, że w 53 regionach Rosji zmobilizowano na wojnę z Ukrainą ponad 213 tys. mężczyzn.

Na front jadą głównie mieszkańcy najbiedniejszych części Rosji. W 23 spośród 26 regionów, w których przekroczono limit rezerwistów określony przez resort obrony, dochody ludności są na poziomie poniżej średniej krajowej, powiadomiono w raporcie opozycyjnych mediów.

Prezydent Władimir Putin wydał 21 września dekret o częściowej mobilizacji na wojnę z Ukrainą oraz zagroził „użyciem wszelkich środków”, by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem ze strony Zachodu. 

Zobacz także: Żaryn: Rosyjskie specsłużby bardzo uważnie śledzą debatę publiczną w Polsce

 

Media informują, że od tamtej pory z Rosji uciekło między 700 tys. a milionem mężczyzn.

Według oficjalnych przekazów Kremla pod broń ma zostać powołanych około 300 tys. rezerwistów; w ocenie niezależnego rosyjskiego portalu Meduza mobilizacja może objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast.

#rosjanie #mobilizacja #usa #alaska #łódź