Jutro w Warszawie odbędzie się protest samorządowców przeciwko wysokim rachunkom za prąd. Do udziału zaprasza prezydent Rafał Bruski. Wyjazd z Bydgoszczy organizuje miasto, urzędnicy mieli otrzymać maila z informacją, że ich ewentualne wyjazd „będzie traktowany w ramach delegacji służbowej”. – Czy urzędnik w godzinach może uczestniczyć w wydarzeniu, które nie dotyczy jego obowiązków służbowych? – pytają reporterzy TVP3 Bydgoszcz.
Przedstawiciele placówek oświatowych w gminie Gdów otrzymali zaproszenie na „spontaniczny protest w obronie” samorządowców. Zaproszenie rozesłał...
zobacz więcej
Bydgoski ratusz organizuje wyjazd do Warszawy na protest samorządowców. Jak czytamy na stronie miasta skierowany jest on przeciwko nieuzasadnionym, gigantycznym podwyżkom cen energii i kosztom życia. Zaproszenie skierowane zostało również do urzędników.
„Wyjazd na protest do Warszawy dla pracowników Urzędu Miasta Bydgoszczy jest bezpłatny i będzie traktowany w ramach delegacji służbowej. Obowiązują wcześniejsze zapisy” – podano w zaproszeniu.
Urzędnicy bydgoskiego ratusza zostali zapytani o tę sprawę przez dziennikarzy TVP 3 Bydgoszcz. List z odpowiedzią przysłał zastępca prezydenta Michał Sztybel: „problemem są wysokie ceny prądu i działania państwowych monopolistów, a nie wyjazd 1 urzędnika na protest. Koszt nie przekroczy 3000 zł brutto przy wzroście wydatków na prąd o kilkadziesiąt milionów złotych”. Zdaniem przewodniczącego okręgu bydgoskiego PIS Tomasza Regi pracownicy ratusza postawieni zostali w trudnej sytuacji.
– Nie powinniśmy mieszać pracy urzędnika z działaniem politycznym. To jest działanie polityczne. Pan Rafał Bruski , prezydent Bydgoszczy, jest członkiem PO, jedzie na event zorganizowany przez samorządowców PO i do tego namawia urzędników często pewnie urzędników apolitycznych, do tego, aby pojechali (...) Urzędnicy, jeśli chcą brać udział w takim politycznym evencie, powinni to robić poza godzinami pracy – podkreślił Rega.
Na pytanie dziennikarzy TVP 3 Bydgoszcz o to czy w godzinach pracy urzędnicy mogą brać udział w wydarzeniach niezwiązanych z ich obowiązkami służbowymi przedstawiciele ratusza nie odpowiedzieli.