Poszło o polityczne transfery. Tomasz Siemoniak ocenił w wywiadzie, że nie popiera przechodzenia z jednego obozu politycznego do drugiego. Na uwagę, że ma w partii wielu kolegów, którzy wcześniej współpracowali z PiS-em, na chwilę zaniemówił. Wiceszef PO Tomasz Siemoniak był gościem RMF FM. – A czy są w PiS-ie ludzie, którzy gdyby chcieli się zreflektować i przejść na jasną platformerską stronę mocy, byli by przez was przyjęci? – zapytał prowadzący rozmowę dziennikarz.Zobacz także: Sikorski to antyrosyjski mąż stanu… poza tymi 25 sytuacjami. Analiza portalu tvp.info – Nie widzę takich ludzi. Okopali się tam. Nie uważam za zaletę, zmiany stron – podkreślił Siemoniak.– Trzeba to było mówić Joannie Kluzik-Rostowskiej czy Radosławowi Sikorskiemu – stwierdził redaktor, a polityk PO wziął wówczas głęboki oddech.Zobacz także: Wiceszef MSZ: W TVN przemilczano, jak Sikorski przysłużył się Rosji Przypomnijmy, że podobną drogę przeszło więcej sejmowych kolegów Siemoniaka niż tylko wymieniona dwójka: także m.in. Michał Kamiński, Paweł Kowal, Jan Filip Libicki i Kazimierz Ujazdowski.