Okupanci zostawili na drzwiach w domach miny-pułapki W jednej z wyzwolonych wsi w obwodzie charkowskim na północnym-wschodzie Ukrainy odkryto kolejną katownię, w której siły rosyjskie podczas okupacji torturowały miejscowych mieszkańców – podała w poniedziałek ukraińska policja. Czytaj więcej w raporcie: Wojna na UkrainieKatownię odkryto w miejscowości Pisky-Radkiwski w obwodzie charkowskim. „Po deokupacji nasi policjanci dokumentują tu wojenne zbrodnie armii »wyzwolicieli«. Kiedy rosyjscy wojskowi weszli do wsi, wygonili miejscowych z ich domów i sami tam zamieszkali” – pisze ukraińska policja. Opuszczając wieś, okupanci zostawili na drzwiach w domach miny-pułapki. „Policjanci odkryli w piwnicy kolejną katownię, w której w nieludzkich warunkach przetrzymywano miejscowych. Ludzi zastraszano, bito i znęcano się nad nimi” – dodano. Rosyjskie okrucieństwo podczas okupacji w Iziumie Ponadto portal slidstvo.info poinformował w niedzielę, że w okupowanym Iziumie w obwodzie charkowskim najeźdźcy karali mieszkańców za złamanie ogłoszonej przez siebie godziny policyjnej pracami społecznymi, w tym np. rozbieraniem gruzów budynków, w których znajdowały się ciała ofiar. W jednym z budynków, w którym ludzie mieli odbywać karę, było około 50 zwłok – relacjonował serwis, powołując się na pracowników medycznych znajdujących się w mieście podczas okupacji. Czytaj także: Ładunki pod zabawkami, w drzwiach domów i sklepówZa złamanie godziny policyjnej można było też zostać pozbawionym paszportu albo telefonu. Według relacji lekarzy, podczas godziny policyjnej Rosjanie nie pozwalali nawet wyjeżdżać karetkom wezwanym do pacjentów.#wieszwiecejPolub nasLiczące przed rosyjską inwazją około 45 tys. mieszkańców ważne strategicznie miasto Izium zostało zdobyte przez siły agresora na początku kwietnia, po trwających blisko miesiąc walkach. Wojska najeźdźcy wycofały się z Iziumu 10 września w wyniku ukraińskiej kontrofensywy.