Internauci: „Wasz wpis jest pod publikę”. Anna Wendzikowska znana z wywiadów z zagranicznymi gwiazdami filmu przerwała milczenie i ujawniła, dlaczego odeszła z TVN. Publicznie napisała o „poniżaniu i gnębieniu” oraz myślach samobójczych. Pod jej wpisem znalazł się komentarz dodany z oficjalnego konta stacji. „W redakcji »Dzień dobry TVN« zdarzały się niestety zachowania, które nie powinny były mieć miejsca w dobrze zarządzanej, przyjaznej firmie” – przyznano. Anna Wendzikowska odeszła z programu „Dzień dobry TVN” w sierpniu. Teraz opublikowała post informujący o powodach tej decyzji. Zaznaczyła, że padła ofiarą mobbingu, a w obawie o utratę pracy ryzykowała zdrowiem w zaawansowanej ciąży. W poruszającym wpisie wspomniała też o depresji i myślach samobójczych.Pod jej wpisem znalazł się komentarz dodany z oficjalnego konta stacji TVN. Zobacz także: Był twarzą „Faktów”. Kolejny dziennikarz odchodzi z TVN „Aniu, twój wpis poruszył bardzo wiele osób. W redakcji »Dzień dobry TVN« zdarzały się niestety zachowania, które nie powinny były mieć miejsca w dobrze zarządzanej, przyjaznej firmie, jaką chcemy, żeby był TVN” – napisano.„Po otrzymaniu twojego listu wprowadziliśmy sporo zmian organizacyjnych i personalnych. Przytoczone przez ciebie sytuacje nie powinny były się nigdy zdarzyć i zrobimy wszystko, żeby się nie powtórzyły” – czytamy w dalszej części wpisu stacji TVN. #wieszwiecejPolub nas Mocna odpowiedź internautówKilkanaście godzin po publikacji posta Anny Wendzikowskiej, jej wpis ma ponad 23 tys. „polubień”, a komentarz TVN – 160. „Rozumiem, że ten wasz wpis jest pod publikę tak, aby TVN »wyszło z twarzą«. Myślę, że dużo osób ma już wyrobioną opinię” – skomentowała pani Magda.Zobacz także: Piotr Kraśko skazany. Są przecieki z TVN Inna z użytkowniczek sieci, obserwowana przez ponad 30 tys. internautów, dodała: „Słyszałam sporo złego o TVN jako pracodawcy (swego czasu chciałam tam nawet aplikować), ale przyznam, że nie spodziewałam się, że to prawda – myślałam – wszystkie pracujące tam gwiazdy wydawały się być zadowolone. No właśnie – wydawały się”. „Doceniam szczerość i odwagę Aniu, zwłaszcza biorąc pod uwagę konsekwencje. Trzymaj się. I coż – pozostaje cieszyć się, że to już przeszłość” – dodała.„Wstyd”, „żenada”, „masakra” – piszą krótko inni internauci.Pod komentarzem TVN nie brakuje też stanowczych propozycji: „Wnoszę o przywrócenie pani Wendzikowskiej do pracy i wypłacenie odpowiedniej kwoty za upokorzenia, jakich doznała”.„A gdzie na końcu słowo »przepraszamy«? Nawet na tyle was nie stać?” – pyta pani Anna.Sam wpis Wendzikowskiej poruszył też wiele gwiazd. „Brawa za odwagę Aniu” – napisała aktorka Katarzyna Glinka. „Jesteś silna, piękna i mądra. Brawo za odwagę” – dodała Katarzyna Cichopek. „Ja ci za tego maila już zawsze będę wdzięczna” – czytamy w komentarzy Agnieszki Woźniak-Starak.Poruszające wyznania WendzikowskiejAnna Wendzikowska pracowała w TVN od 2007 r. Kilka tygodni temu odeszła ze stacji. Teraz napisała publicznie o szczegółach sprawy. Przyznała, że w redakcji była ofiarą mobbingu i przytoczyła szokujące przykłady.Zobacz także: Kolejna dziennikarka odchodzi z TVN. Zapewnia, że już tam nie wróci Przyznała, że ze strachu o utratę pracy poleciała do Los Angeles tuż przed porodem, a także po kilku dniach wróciła do pracy. „Bałam się, że urodzę w samolocie” – ujawniła.Krótko wspomniała o swoim niełatwym dzieciństwie, a także niedawnych myślach samobójczych. „Zastanawiałam czy skok z piątego piętra, na którym mieszkam, załatwi sprawę” – napisała. Szczegóły sprawy TUTAJ ***Potrzebujesz pomocy? Tu znajdziesz wskazówki, jak poradzić sobie z kryzysem, bazę bezpłatnych miejsc i numerów pomocowych i informacje dotyczące konsultacji online ze specjalistami. Wejdź TUTAJ.