Rosjanie mówili o sobie „druga armia świata”. Ostatnio internet obiegło nagranie pokazujące, jak zmobilizowani Rosjanie są instruowani, by zabierać na front tampony, podpaski i swoje samochodowe apteczki medyczne. Teraz w sieci pojawił się film, na którym krewni zmobilizowanych żołnierzy przerzucają im przez płot jedzenie. Film stał się tak popularny, że na Twitterze został udostępniony nawet przez ministerstwo obrony Ukrainy.Jak podkreślono, sytuacja miała miejsce w Nowosybirsku w Rosji. Gdy dowódcy nie widzieli, krewni zmobilizowanych przez płot przekazywali im jedzenie.Zobacz także -> Była działaczka PO: Sikorski powinien być wyrzucony, a Tusk udaje, że to alkotweet „Hej, niech ktoś im powie, że jedzenie w ukraińskiej niewoli jest lepsze niż w rosyjskiej armii” – napisali Ukraińcy.Eksperci od miesięcy podkreślali, że rosyjskiej propagandzie udało się przez lata stworzyć obraz silnej armii. Działania na froncie ukraińskim i wydarzenia wokół trwającej inwazji dowodzą jednak, że mimo miliardów dolarów ze sprzedaży surowców, w rzeczywistości Kreml nie może się pochwalić sprawnie działającymi siłami militarnymi. Kilka dni wcześniej zmobilizowany Rosjanin z Ałtaju nagrał podoficer tłumaczącą, że rekruci muszą sobie sami skompletować wyposażenie. Zobacz także -> Wyciekło nagranie z rosyjskiej mobilizacji. „Panowie, zabierajcie tampony i podpaski!” Na nagraniu ujawnionym przez Biełsat TV słychać, jak zmobilizowani mężczyźni byli informowani, że armia nie zapewni im śpiworów ani karimat do spania. – Będziecie spali gdzie popadnie – usłyszeli. Nie brakuje też opinii, że rzekomo „druga armia świata" przegrywa z alkoholem. Zobacz także -> Ukraina ogłasza przejęcie kontroli nad Łymanem. Jest nagranie z wyzwolonego miasta [WIDEO] Sieć zalana została filmami dokumentującymi upijających się Rosjan. Władze zaczynają reagować i wydają dekrety ograniczające sprzedaż trunków.