
Końcowy raport niemieckich ekspertów na temat masowego umierania ryb w Odrze pozostawia otwartą kwestię dokładnej przyczyny katastrofy – podaje portal dziennika „Sueddeutsche Zeitung”. Nie wiadomo co doprowadziło do niezwykle wysokiego stężenia soli w wodzie, które sprzyjało rozmnażaniu się toksycznej algi.
Gdy Aleksandra Wasilewska mówiła kolegom z PO, że Małgorzata Kidawa-Błońska to zły kandydat na prezydenta, została wyrzucona z partii. Dziś ocenia,...
zobacz więcej
Naukowcy z krajowej grupy ekspertów przedstawili wyniki swoich analiz i potwierdzili masowe rozprzestrzenienie się toksycznego glonu jako najbardziej prawdopodobnej przyczyny katastrofy ekologicznej.
Jednak źródło, które doprowadziło do niezwykle wysokiego stężenia soli w wodzie, co sprzyjało rozmnażaniu się toksycznej algi, pozostało niejasne „z powodu braku dostępnych informacji” – poinformowali eksperci.
Zobacz także -> Niemcy: „Zawartość rtęci poniżej normy”. Badania obalają tezy polityków PO
Niemieckie ministerstwo środowiska podkreśliło w piątek, że wprowadzona sól spowodowała masowe rozmnażania się algi Prymnesium parvum.
Glony wytworzyły toksyczną substancję, która doprowadziła do masowej śmierci ryb, a także innych organizmów, takich jak ślimaki i małże. Jednak dokładne źródło soli, innych pierwiastków i substancji chemicznych jest niejasne – czytamy w raporcie. Nie jest też jasne, jak glony, które normalnie występują w wodach przybrzeżnych, trafiły w głąb lądu.
Zobacz także -> „Była rtęć”. Europoseł PO broni Tuska
Ogólnie rzecz biorąc, analizy niemieckich ekspertów wskazały na „wieloprzyczynowe mechanizmy działania”, które doprowadziły do śmierci zwierząt. Wysokie temperatury i niski poziom opadów pogorszyły sytuację, ponieważ w rezultacie wzrosło stężenie szkodliwych substancji.
Nie potwierdziły się tym samym doniesienia polityków PO, w tym Donalda Tuska, o gigantycznym stężeniu rtęci.