Wojskowy oskarża kraje Zachodu o przygotowywanie prowokacji jądrowej na Ukrainie. W mediach społecznościowych były rosyjski dowódca próbuje manipulować relacjami NATO – Rosja i szantażować Zachód – poinformował pełnomocnik rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisław Żaryn. W serii wpisów na Twitterze minister w KPRM Stanisław Żaryn wskazał, że obecny polityk, a wcześniej rosyjski dowódca wojskowy Andriej Gurulew w ostatnich dniach promował w mediach społecznościowych wymierzony w Zachód przekaz rosyjskiej propagandy. W ocenie Żaryna te działania są obliczone na manipulowanie relacjami NATO-Rosja i stanowią próbę szantażu wobec Zachodu. „W swoim tekście Gurulew prezentuje NATO, jako zagrożenie dla Rosji i wskazuje, że rosyjskie wojska mogą użyć taktycznej broni jądrowej, ale nie wobec Ukrainy tylko krajów Zachodu” – wskazał pełnomocnik. Zaznaczył, że Gurulew przekonuje, iż Rosja konwencjonalnymi metodami wygra rozpoczętą 24 lutego agresję na Ukrainę. Dodał, że były wojskowy oskarża kraje Zachodu o przygotowywanie prowokacji jądrowej na Ukrainie przekonując, że winą za te zdarzenia zostanie bezpodstawnie obarczona Rosja. Zastępca ministra koordynatora służb specjalnych ocenił, że ten wpis jest „próbą prezentowania Rosji, jako ofiary niesprawiedliwych oskarżeń Zachodu”. Znajduje się tam również wezwanie Gurulewa do władz Rosji, by rozpoczęły działania na skalę światową: „sabotaż w Arktyce, rozkołysanie Tajwanu, zaostrzenie w Azji Środkowej”. Zapowiada również rozliczenia tych, którzy prowadzą do porażek Rosji – dodał pełnomocnik rządu w serii wpisów na Twitterze. W ocenie Żaryna tekst Gurulewa to kolejny sygnał, że Rosja nie zamierza kończyć wojny przeciwko Ukrainie. „Wskazuje, że możemy się wręcz spodziewać wzmocnienia działań przeciwko Ukrainie a także dalszych prób destabilizacji świata podejmowanych przez Rosję” – uważa sekretarz stanu w KPRM.