„To pożyteczny idiota czy ruski agent?”. To pożyteczny idiota czy ruski agent? Pytanie pozostawiam otwarte – mówił w programie „#Jedziemy” europoseł PiS Joachim Brudziński, komentując wpis Radosława Sikorskiego. Były minister spraw zagranicznych za rządów Donalda Tuska zasugerował odpowiedzialność USA za atak na gazociągi Nord Stream. – Mam nadzieję, że to tzw. alkotweet – mówił Brudziński. W poniedziałek doszło do kilku eksplozji i wycieku gazu z dwóch gazociągów Nord Stream na Morzu Bałtyckim. Do wycieków doszło w jednym miejscu w gazociągu Nord Stream 2 na południowy wschód od Bornholmu oraz w dwóch miejscach w gazociągu Nord Stream 1 na północny wschód od Bornholmu. Stacja pomiarowa szwedzkiej Narodowej Sieci Sejsmologicznej (SNSN) zarejestrowała w poniedziałek dwie silne podwodne eksplozje na obszarach, gdzie stwierdzono wycieki. O sprawie mówił w TVP Info europoseł PiS Joachim Brudziński. Zwrócił uwagę, że informacja o wycieku i eksplozjach rozeszła się w dniu otwarcia gazociągu Baltic Pipe. W ocenie polityka może być to „kolejna próba zastraszania opinii międzynarodowej” przez Rosję. Polityk przypomniał, że Rosjanie już wcześniej „perfekcyjnie rozgrywali kolejne rządy niemieckie kanclerza Gerharda Schrodera i Angeli Merkel. Jak mówił Brudziński, ten „postsowiecki niedźwiedź, putinowska Rosja cały czas pokazuje pazury”. – I albo cywilizowany świat będzie przytakiwał Putinowi, albo te pazury zostaną odcięte – komentował. #wieszwiecejPolub nas Brudziński odnosił się też do wpisu na Twitterze europosła i byłego szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego, który zasugerował, że odpowiedzialność za wycieki z gazociągów Nord Stream ponoszą Stany Zjednoczone. – Pożyteczny idiota czy ruski agent? To pytanie pozostawiam otwarte – mówił. – Mam nadzieję, że to tzw. alkotweet. Nie potrafię jednoznacznie na to pytanie odpowiedzieć, bo nie mam żadnych dowodów, że za tym tweetem stoi coś więcej niż tylko alkohol wypity w nadmiarze przez jego autora – ocenił.