
Tysiące Rosjan uciekają z kraju, by uniknąć mobilizacji i wysłania do walki na Ukrainie. BBC wskazuje, że politycy Unii Europejskiej zastanawiają się, co zrobić w tej sytuacji. Europoseł PO Radosław Sikorski sugeruje, by Wspólnota zachęcała Rosjan w jak największej liczbie do ucieczki i zapraszała do siebie. W sieci nie brakuje jednak nagrań, na których widać, że osoby, które próbują wydostać się z Rosji w pełni popierają politykę Kremla.
Rosja próbuje ukraść ukraińskie terytorium, to najbrutalniejsze pogwałcenie Karty Narodów Zjednoczonych – powiedział we wtorek prezydent Ukrainy...
zobacz więcej
W rozmowie z BBC były szef polskiego MSZ ocenił, że Bruksela powinna oferować uciekinierom pozwolenie na pracę i 3 tys. dolarów.
– Zdaję sobie sprawę, że byłoby to kontrowersyjne… ale ci ludzie podejmowaliby pewne ryzyko i głosowali stopami, aby sprawdzić tę wojnę agresji i myślę, że wymaga to zachęty i uznania z naszej strony – przekonywał Sikorski.
21 września prezydent Rosji Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację na wojnę z Ukrainą i zagroził „użyciem wszelkich środków”, by bronić Rosji przed rzekomym zagrożeniem z Zachodu. Według oficjalnych przekazów Kremla pod broń ma zostać powołanych około 300 tys. rezerwistów.
W ocenie niezależnego portalu Meduza mobilizacja może objąć nawet 1,2 mln mężczyzn, głównie spoza dużych miast.
Od ubiegłego tygodnia w Rosji trwają protesty przeciwko decyzji głowy państwa. Odnotowywane są też ataki na wojskowe komendy uzupełnień.
Do najbardziej gwałtownych wystąpień doszło w Dagestanie na rosyjskim Północnym Kaukazie, gdzie manifestanci starli się z policją.
W sieci nie brakuje jednak nagrań, na których widać, że osoby próbujące wydostać się z Rosji uciekają z jednego powodu – nie chcą iść do wojska. Tak odpowiedzieli będący w Kazachstanie Rosjanie, zapytani o powody wyjazdu ze swojego kraju. Na pytanie, czy Donbas i Krym powinny należeć do Rosji, nie mieli wątpliwości, popierając politykę Kremla.