To jeden z najbiedniejszych regionów Federacji Rosyjskiej. We wsi Endirej w Dagestanie, regionie na Kaukazie wchodzącym w skład Federacji Rosyjskiej, wybuchły w niedzielę protesty przeciwko mobilizacji na wojnę z Ukrainą – informuje portal Meduza. Ludzie wyszli na drogę, gdy do wojska wcielono 110 mieszkańców wsi. Do gwałtownych protestów dochodzi też w stolicy Dagestanu, Machaczkale. Policja brutalnie zatrzymywała protestujących, kilka osób pobito. Raport: Wojna na Ukrainie Powołując się ma media lokalne, Meduza podaje, że gdy wezwania otrzymało 110 mężczyzn, mieszkańcy wsi rozpoczęli protest w obronie zmobilizowanych synów, braci i mężów. Protestujący zablokowali trasę samochodową Chasawjurt-Machaczkała. Jak podał Biełsat, kobiety miały krzyczeć do mundurowych: „Martwicie się o stanowiska, my boimy się o synów. Nikt nas nie zaatakował”.Policja, strzelając w powietrze, próbowała rozpędzić demonstrujących. Nie jest jasne, czy doszło do zatrzymań i czy ktoś został poszkodowany. Niespokojnie jest w stolicy Dagestanu, Machaczkale, gdzie trwają protesty przeciwko mobilizacji i wojnie. Policjanci użyli paralizatorów i gazu łzawiącego. Doszło do starć, gdy uczestnicy próbowali odbić zatrzymanych. Szczególnie brutalnie policjanci rozpędzali protestujące kobiety – informuje portal OWD-Info, monitorujący zatrzymania w Rosji. Podał on, że zatrzymano pięć osób, ale z nagrań wideo pokazujących demonstrację wynika, że zatrzymanych jest więcej. Przed wieczorem do rozpędzania protestujących skierowano dodatkowe oddziały policji i gwardii narodowej (Rosgwardii).W demonstracji, która rozpoczęła się w centrum miasta w niedzielę po południu, uczestniczyło kilkaset osób, głównie kobiet. Sąsiadujący z Czeczenią Dagestan to jeden z najbiedniejszych regionów Federacji Rosyjskiej, o wysokim bezrobociu. Właśnie z tego regionu, jak i innych peryferyjnych republik FR z dominującą ludnością niesłowiańską, pochodziła znaczna część żołnierzy wysyłanych na wojnę przeciwko Ukrainie w pierwszych tygodniach rosyjskiej inwazji. Media niezależne zwracały uwagę, że wśród żołnierzy rosyjskich zabitych na wojnie najwięcej pochodziło właśnie z Dagestanu. #wieszwiecejPolub nasPo ogłoszeniu we wrześniu mobilizacji w Rosji media niezależne opublikowały rozkazy komendantów wojskowych różnych regionów, z których wynika, że m.in. w Dagestanie wszyscy żołnierze rezerwy, którzy nie otrzymali jeszcze wezwania do wojska, nie mogą opuszczać miejsca zamieszkania bez zgody wojskowej komisji uzupełnień.