Lider PiS spotkał się z mieszkańcami Oleśnicy. Za dziesięć lat zobaczymy, czy (Donald Tusk) mówi prawdę, czy nazywa Polaków Polakami, czy może ludnością – mówił prezes PiS Jarosław Kaczyński podczas sobotniego spotkania z mieszkańcami Oleśnicy. Dodał, że polski patriota powinien „służyć Polsce, a nie innemu państwu na zachód od naszych granic”. Jarosław Kaczyński ocenił, że „trwa akcja, która jest przemalowywaniem niektórych ludzi na patriotów”, a Polska „jest zalewana kłamstwem”. – Ja jestem praktykującym katolikiem, w związku z tym wierzę w to, że człowiek może się zmienić. Można uzyskać zbawienie nawet poprzez prawdziwy, autentyczny żal na łożu śmierci. Ale ci ludzie, życzę im 100 lat, do łoża śmierci jeszcze trochę mają. Otóż jeżeli chcą być dzisiaj polskimi patriotami, a szczególnie jeden taki pan jest, to może umówmy się tak, że niech z dziesięć lat potrenuje. A za dziesięć lat zobaczymy, czy mówi o Polakach Polacy, czy mówi ludność – powiedział prezes PiS. – Polski patriota, który zaszedł daleko służy Polsce, a nie innemu państwu na zachód od naszych granic. Bo dzisiaj mamy sytuację taką, że często mówi się o relacjach Polski z Unią Europejską. To jest w jakiejś tam mierze prawdziwe, ale można powiedzieć, formalnie prawdziwe, a realnie jest relacja między Polską a Niemcami – kontynuował Kaczyński. Dodał, że „niestety są tacy w naszym kraju, którzy wierzą, że może być coś dobrego dla nas z podporządkowania wobec Niemiec”. – Nigdy tak nie będzie – zaznaczył. Podkreślił, że „nie ma najmniejszej wątpliwości, że nasza strona mówi podległości wobec Niemiec twarde »nie«”. #wieszwiecejPolub nasPrezes PiS przypomniał także rozmowę Donalda Tuska z Lechem Kaczyńskim przed wyborami prezydenckimi w 2009 roku. Tusk zapewniał wówczas, że nie będzie kandydował na prezydenta RP. – Już wtedy wiedział, że ma drogę otwartą – powiedział Jarosław Kaczyński.