
Na całym świecie słychać echa orędzia wygłoszonego w środę przez Władimira Putina, w którym rosyjski przywódca ogłosił mobilizację. Pobór do armii przede wszystkim dotyczy jednak Rosjan i to tam budzi najpewniej największe emocje. Widać to po hasłach, jakie Rosjanie najczęściej wpisują w internecie. W ścisłej czołówce m.in. „jak uniknąć mobilizacji”. Jednak nie brakuje też internautów szukających informacji, jak wstąpić do armii.
Łotwa nie będzie wydawać wiz humanitarnych obywatelom Rosji, którzy będą uciekać przed mobilizacją – przekazał minister spraw zagranicznych tego...
zobacz więcej
Czytaj więcej w raporcie: Wojna na Ukrainie
Władimir Putin ogłosił częściową mobilizację w Rosji w środę. Prezydent Rosji przekonywał, że dotyczyć ona będzie rezerwistów i tych, którzy odbyli służbę w wojsku. A minister obrony dodawał m.in., że nie będzie poboru studentów.
Zobacz: Orędzie Putina
Tymczasem niezależny serwis Meduza zwraca uwagę, że „w dokumencie nie ma mowy o tym, iż poborowi podlegają rezerwiści”.
W ciągu kilku godzin – o czym pisaliśmy tutaj – wyprzedały się bilety lotnicze na kierunki, które jeszcze utrzymują podniebne połączenia z Rosją. Nie wszyscy Rosjanie, którym nie marzy się służba w armii, zdołają jednak opuścić kraj. Dlatego szukają innych sposobów na to, by uniknąć zaciągnięcia do wojska.
W ścisłej czołówce wyszukiwań serwisu Google znajduje się hasło „jak uniknąć mobilizacji”. Jeszcze wyżej: „kategorie biletów do wojska”. Oba dosłownie wystrzeliły w trendach w środę rano.
Daniel Liszkiewicz na Twitterze zwraca także uwagę na podobne hasła: „Jak wstąpić do wojska” oraz „Jak uniknąć wojska”. Pierwszemu jeszcze brakuje do rekordu z ostatnich 12 miesięcy, a potencjalnych dezerterów od początku wojny nie było więcej niż teraz.
Zobacz także: Bunt Ałły Pugaczowej zaszkodzi Putinowi? Politolog o problemie Kremla