
– Tak wielu polityków, tak wiele sił politycznych w naszym świecie ma też tę literkę „Z”, niczym wytatuowaną, na czole – powiedział Donald Tusk podczas spotkania opozycji z byłymi prezydentami Aleksandrem Kwaśniewskim i Bronisławem Komorowskim. Z kontekstu wynikało, że to lider Platformy Obywatelskiej i inni zebrani reprezentują siły, które „muszą walczyć każdego dnia” o to, „za co Ukraińcy płacą cenę krwi”.
Litera „Z” nawiązuje do symbolu umieszczanego na rosyjskim sprzęcie wojskowym użytym do napaści na Ukrainę. Po przemówieniu Donalda Tuska Prawo i Sprawiedliwość opublikowało w mediach społecznościowych opatrzony hasztagiem #NieKłamDonald klip, który ma przekonać odbiorcę, że obecny lider opozycji jako premier prowadził prorosyjską politykę.
Umieszczone w materiale fragmenty wypowiedzi Donalda Tuska dotyczą m.in, planów przedłużenia kontraktu jamalskiego do 2037 r. (polityk wycofał się z tego pomysłu pod naciskiem prezydenta Lecha Kaczyńskiego, a po jego śmierci, jego brata, ówczesnego lidera opozycji, Jarosława Kaczyńskiego) . Przypomniano wypowiedź, w której ówczesny premier przekonywał, że „umowa z Rosją jest dobra dla Polski”.
Za kilka dni we Włoszech odbędą się wybory parlamentarne. - Nie należy zapominać, że Silvio Berlusconi razem z Władimirem Putinem odwiedził Krym po...
zobacz więcej
W klipie jest też animacja z punktami, które łączy linia układająca się w literę „Z”. Te punkty to: m.in. domniemane plany sprzedaży Rosjanom spółki Lotos oraz „podarowanie” Gazpromowi miliarda złotych poprzez rezygnację z opłat tranzytowych w odpowiedniej wysokości.
Klip informuje, że gotowość do zawarcia porozumień gazowych z Polską Moskwa zadeklarowała 10 kwietnia 2010 r., dokładnie w dniu smoleńskiej tragedii. W przytoczonym fragmencie nagrania Donald Tusk zapewnia, że jest „przekonany, że nasza współpraca gazowa z Rosją będzie jeszcze przez wiele lat kwitła”.
Donald Tusk twierdzi, że jego rząd uniezależniał Polskę od gazu z Rosji. W klipie przygotowanym przez PiS znalazła się też m.in. taka wypowiedź ówczesnego premiera: „Mamy ważne kontrakty rosyjskie, to wiadomo, że my tego norweskiego gazu za dużo nie potrzebujemy”.