Szokujący komentarz publicysty „Frankfurter Allgemeine Zeitung”. W niemieckiej prasie nie milkną echa wysuniętych przez Polskę roszczeń za straty poniesione w wyniku niemieckiej napaści i okupacji w czasie II wojny światowej. Publicysta „Frankfurter Allgemeine Zeitung” Reinhard Mueller w tekście pt. „Niemcy – wieczny dłużnik” ocenia, że „Polska najwyraźniej nie zrozumiała sensu istnienia Unii Europejskiej” i zarzuca naszemu krajowi, że „nie służy pokojowi”. - Żądanie dziś reparacji to afront - czytamy w FAZ. Raport w sprawie strat poniesionych przez Polskę w czasie II wojny światowej w związku z niemiecką okupacją został zaprezentowany 1 września na Zamku Królewskim w Warszawie. Polska domaga się zadośćuczynienia od Niemiec za konflikt zbrojny, a straty oszacowano na 6 bln 200 mld zł.Temat ma wkrótce zostać formalnie postawiony w relacjach z Berlinem. Polska dyplomacja przygotowuje już specjalną notę w tej sprawie.„FAZ”: Niemcy też ponieśli stratyKomentator gazety „Frankfurter Allgemeine Zeitung” („FAZ”) staje na stanowisku, że o ile słuszne jest nazwanie winy, o tyle dyskusyjne jest przeliczanie winy na roszczenia pieniężne i ich potrącanie. „Ci, którzy grają tą kartą, zagrażają spójności europejskiej” – pisze Mueller.Powołuje się na standardowe argumenty strony niemieckiej – traktat 2+4 czy porozumienia sąsiedzkie i jego zdaniem nie ma już miejsca na reparacje związane ze stratami wojennymi. Pojawia się jednak również inny argument.Zobacz także: Polska zrzekła się reparacji w 1953 r.? Oto pięć argumentów obalających tę teorięKomentator „FAZ” wskazuje, że Niemcy także ponieśli straty. „Co często jest pomijane: Niemcy stracili jedną czwartą swojego terytorium. Około 12 mln Niemców zostało zabitych i wypędzonych ze swojej ojczyzny, w niektórych przypadkach w sposób ludobójczy. Była to zbrodnia, która uzasadniała roszczenie Niemiec do odszkodowania, czyli do przywrócenia stanu pierwotnego lub do rekompensaty” – czytamy w tekście cytowanym przez Deutsche Welle.Zdaniem niemieckiego publicysty wypłacenie roszczeń Polsce otworzyłoby „nierozliczone rachunki” na całym świecie. „Tak pojednanie nie wygląda” – dodaje.