
– Reparacji powinniśmy się domagać nie tylko od Niemiec, ale także od Rosji – powiedział w wywiadzie dla „Wprost” prezydent Andrzej Duda. Te słowa spotkały się z ostrą reakcją Moskwy. „To rehabilitacja faszyzmu” – napisał na Telegramie przewodniczący Dumy Państwowej Rosji Wiaczesław Wołodin, grożąc polskiemu prezydentowi „odpowiedzialnością karną”
Jesteśmy narodem, który nikogo nie atakował – zawsze chcieliśmy i nadal chcemy żyć w pokoju – ale jeśli ktoś nas zaatakuje, musi liczyć się z tym,...
zobacz więcej
„Oświadczenie Prezydenta RP rehabilituje faszyzm, obraża pamięć naszych dziadów i pradziadów, którzy oddali życie za wolność i niepodległość narodu polskiego” – czytamy we wpisie Wołodina.
Jego zdaniem „w styczniu 1945 roku mieszkańcy Warszawy z kwiatami i łzami w oczach powitali wojska sowieckie”. Z kolei Rosjanie „choć sami byli głodni, wysyłali żywność do Polski”.
„Dziś Polska jako państwo istnieje tylko dzięki naszemu krajowi” – podkreślił Wołodin.
Przewodniczący rosyjskiej Dumy pogroził także Dudzie… odpowiedzialnością karną.
„Prawo rosyjskie przewiduje sankcje karne za takie oświadczenia. Odpowiednie organy powinny zapoznać się ze stwierdzeniem Andrzeja Dudy i podjąć środki w celu pociągnięcia go do odpowiedzialności” – napisał.