
Komisja Europejska wycofuje się z propozycji ustalenia maksymalnej ceny na rosyjski gaz, ale forsuje wprowadzenie podatków od „nadwyżki” zysków firm energetycznych – poinformował brytyjski dziennik „The Guardian” powołując się na projekt rozporządzenia.
W sierpniu 2022 r. hiszpańskie gospodarstwa domowe oraz firmy zanotowały rekordowe oszczędności w zużyciu gazu ziemnego. W porównaniu do...
zobacz więcej
Dziennik dotarł do projektu rozporządzenia w sprawie działań awaryjnych dot. sytuacji kryzysowych w dziedzinie energetyki. Dokument nie zawiera limitów cenowych na rosyjski i importowany gaz.
Według gazety UE ma nałożyć nadzwyczajne podatki na wysokie zyski firm produkujących paliwa kopalne, z oddzielnym limitem na przychody niskoemisyjnych producentów energii elektrycznej.
Plan UE radzenia sobie z gwałtownymi cenami energii elektrycznej przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen ma ogłosić w środę.
Choć ostateczna treść rozporządzenia może jeszcze ulec zmianie, pokazuje on wątpliwości Komisji Europejskiej co do wystarczającego poparcia wśród państw członkowskich UE dla wprowadzenia ograniczeń na rosyjski gaz w odpowiedzi na szantaż energetyczny Kremla.
Państwa członkowskie UE, które importują duże ilości gazu z Rosji, w tym Węgry, Słowacja i Austria, opowiedziały się przeciwko limitowaniu rosyjskiego gazu.
Około 12 państw UE, w tym Polska i Francja, zaproponowało wprowadzenie limitu cenowego na cały importowany gaz, co uważają za sposób na ograniczenie gwałtownie rosnących cen.